Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Znany dziennikarz o prezesie Kuleszy. "Jest jak kucharz, który z uśmiechem miesza chochlą w zupie"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 20-01-2023 13:00
Znany dziennikarz o prezesie Kuleszy.

Trwa przedłużająca się już do znudzenia saga z wyborem nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Medialną gierkę prowadzi Cezary Kulesza, prezes PZPN. Jednak już wszyscy powoli mamy tego dość, co w swoim felietonie podkreślił Cezary Kowalski, dziennikarz Polsatu Sport.

Kowalski podkreślił, że prezes Kulesza powinien kończyć zabawę, gdyż swoje już osiągnął. Wodził za nos największe piłkarskie portale w kraju. Prawie w twarz naśmiewał się ze znanych polskich dziennikarzy.

- Sama w sobie ta gra jest nawet imponująca, bo naprawdę nikt od dawna nie był w stanie aż tak wodzić za nos przemądrzałych pismaków, telewizyjnych gwiazdorów, internetowych „influenserów” i innych „mejwenów”. To jest prawdziwe mistrzostwo i nie piszę tego z przekąsem. Z drugiej strony czas już chyba kończyć tę zabawę - pisze Kowalski.

Dziennikarz Polsatu Sport opisuje jak wygląda zabawa w kotkę i myszkę z mediami w wykonaniu Kuleszy.

- Jednego dnia bardzo mocno „jest grany” Martinez, ale skubaniec wybiera Portugalię za cztery miliony euro. Blisko, coraz bliżej pląsa obok PZPN Herve Renard, który prowadził Arabię na mundialu. Zwłaszcza, że to Polak z… pochodzenia. Następnie Petković naprawdę tuż tuż…, nagle pojawia się kandydat-niespodzianka Fernando Santos. W międzyczasie ktoś ze związku dzwoni do Jurgena Klinsmanna i… Diego Simeone, najlepiej zarabiającego trenera świata, który ma dobrą robotę w Madrycie - wylicza "Cezary z Pazurem".

- Oho, rezygnuje Gerrard, a przecież był już po słowie. Wskakuje Probierz, który „chodzi prezesowi” po głowie… Wreszcie jest! Murowany selekcjoner Bento! Prawie przez cały czwartek. Wieczorem jednak prezes osobiście dementuje… Ale nie, że Bento nie będzie. Po prostu „w ogóle dementuje” - dodaje.

Pod koniec felietonu Cezary Kowalski porównał prezesa PZPN do kucharza.

- W piłkarskim kotle się gotuje. A kucharz z uśmiechem miesza chochlą w zupie. Czasem posoli, czasem dopieprzy, czy wypuści coś „w lewo”, dając „zaufanemu” fejkową informację, aby zmylić trop czy też sprawdzić szczelność rozmówcy - zakończył Kowalski

Źródło: Polsat Sport

TAGI

Inne artykuły