Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Trener Zagłębia Sosnowiec: Wiem, co się mówi o mnie, ale przyjmuję to na klatę

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 10-02-2023 9:17
Trener Zagłębia Sosnowiec: Wiem, co się mówi o mnie, ale przyjmuję to na klatę

Zagłębie Sosnowiec w sobotę wróci do ligowego grania, mierząc się w roli gospodarza z Arką Gdynia. Przed pierwszym wiosennym meczem na pytania dziennikarzy odpowiadał Dariusz Dudek, szkoleniowiec sosnowieckiego zespołu.

Zagłębie do w meczu 19. kolejki Fortuna 1. Ligi przystąpi po pięciu spotkaniach bez zwycięstwa. Zagłębiacy mają na swoim koncie 22 punkty, tracąc sześć oczek do szóstej Arki Gdynia, to jednak Dariusz Dudek twierdzi, że dla drużyny najważniejszym celem jest utrzymanie.

– Chcielibyśmy, aby przekaz z klubu wychodził zawsze pozytywny, bo ostatnio nie zawsze tak to wyglądało. Najważniejszym celem jest jednak to, aby wyniki drużyny były lepsze. Dlatego czeka nas dużo ciężkiej pracy – mówił trener Dariusz Dudek w trakcie konferencji prasowej.

– Mój warsztat na poziomie 1 Ligi jest bardzo wysoki. Dwa lata spędzone w Nowym Sączu dużo mi dały. Jesteśmy w trudnym momencie dla klubu, bo było sporo zmian. Musimy zatem wszyscy ustabilizować formę – dodał. 

– Po kilku kolejkach będziemy widzieli, w którym jesteśmy miejscu. Jednocześnie stanie się jasne, o co będziemy tak naprawdę grali. Wierzymy, że Zagłębie będzie wygrywało i jak najszybciej zapewni sobie utrzymanie w lidze, bo dzięki temu każdy z nas będzie miał spokojniejszą głowę – zaznaczył trener Zagłębia.

– Fajnie by było, jakby w naszej kadrze znalazł się zawodnik z naszej akademii. Będziemy pracować nad tym, aby materiał, który mamy, przebijał się do pierwszego zespołu. Jest to trudne, bo często w klubach nie ma cierpliwości, co wiąże się z częstymi zmianami. Patrzy się na wynik. Ja też wiem, że mówi się o mnie: “Uśmiechnięty Darek, ulizany Daruś”, ale przyjmuję to na klatę. Mam doświadczenie. Zdaję sobie sprawę, że może mieć miejsce kolejna zmiana trenera, jeśli nie będzie zwycięstw. Jest duża presja. Tym bardziej że wkrótce pojawi się nowy stadion, ale radzimy sobie z tym – podsumował Dariusz Dudek.

TAGI

Inne artykuły