Były reprezentant Polski chce pracować w sztabie Santosa. "Jestem gotowy do rozmów, język portugalski wciąż pamiętam"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 15-02-2023 8:55
Fernando Santos wciąż jeszcze nie skompletował sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski. Pojawiają się nowe kandydatury polskich szkoleniowców. Chęć pracy z Portugalczykiem zgłosił Marek Saganowski, który prowadzi obecnie Pogoń Siedlce.
Fernando Santos próbował przekonać Łukasza Piszczka do pracy w swoim sztabie. Były piłkarz Borussii Dortmund jednak odmówił. Z kolei do kandydatury Tomasza Kaczmarka sceptycznie nastawiony był sam selekcjoner i były szkoleniowiec Lechii Gdańsk nie zostanie asystentem Portugalczyka.
Teraz pojawiły się kolejne nazwiska. Media wymieniają m.in. Radosława Mroczkowskiego i Marka Saganowskiego. Ten ostatni jest gotowy na wyzwanie jakim z pewnością jest praca w reprezentacji Polski u boku takiego fachowca jak Fernando Santos.
- Na razie nikt się ze mną nie kontaktował, nic się nie dzieje. Może w przyszłym tygodniu będzie wiadomo coś więcej. Ale oczywiście, jestem gotowy do rozmów - zadeklarował Saganowski w rozmowie z TVP Sport.
- Szkoliłem się na trenera przez kilka lat, więc mógłbym pracować z kadrą w roli asystenta, a nie innej. Ale to byłoby do uzgodnienia - przyznał były reprezentant Polski.
- Grałem w Portugalii przez osiem miesięcy, coś jeszcze pamiętam. I myślę, że większość ważnych piłkarskich kwestii po portugalsku na pewno bym sobie przypomniał - zakończył Marek Saganowski.
Były piłkarz Legii Warszawa prowadzi obecnie drugoligową Pogoń Siedlce. Jego zespół awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski, w którym zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Natomiast w eWinner II Lidze podopieczni "Sagana" plasują się na 12. miejscu w ligowej tabeli.
44-letni Saganowski jest 35-krotnym reprezentantem kraju. Jako szkoleniowiec do tej pory pracował w roli asystenta w Legii Warszawa. Potem prowadził Motor Lublin.
Źródło: TVP Sport