Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Trener KKS-u Kalisz po awansie do półfinału Pucharu Polski: W meczu z rezerwami Śląska było 3:0, tutaj też było 3:0, więc... trudno powiedzieć, kto był trudniejszym rywalem

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 02-03-2023 9:43
Trener KKS-u Kalisz po awansie do półfinału Pucharu Polski: W meczu z rezerwami Śląska było 3:0, tutaj też było 3:0, więc... trudno powiedzieć, kto był trudniejszym rywalem

KKS Kalisz sprawił w środę wielką sensację z Fortuna Pucharze Polski, wygrywając 3:0 ze Śląskiem Wrocław. Trener drugoligowca, Bartosz Tarachulski, nie ukrywał radości po wyeliminowaniu kolejnej drużyny z Ekstraklasy i awansie do półfinału krajowego pucharu.

Bartosz Tarachulski bez ogródek stwierdził, że jego drużyna zaprezentowała się zdecydowanie lepiej od Śląska i zasłużyła na zwycięstwo.

- Ogromna radość, bo chłopcy zagrali fantastyczny mecz. Uważam, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Byliśmy drużyną lepszą i cieszymy się bardzo z tego awansu - powiedział Tarachulski na konferencji prasowej.

- Napisaliśmy historię. Pierwszy raz w historii ten stadion był wypełniony, więc brawa dla całej drużyny. Pokazaliśmy dobrą piłkę, bez bojaźni, ofensywny styl gry i zasłużyliśmy na te trzy bramki - ocenił.

Kaliszanie w tym sezonie mierzyli się w drugiej lidze z rezerwami Śląska. Tamten mecz także wygrali 3:0. Trenera KKS-u zapytano o to, który zespół był dla niego trudniejszym przeciwnikiem.

- Prowadziliśmy, jak z Widzewem, trzybramkową przewagą. W przerwie powiedziałem, że to nie koniec meczu i mamy grać swoje tak, jakby był wynik bezbramkowy. Nie broniliśmy tego rezultatu, a graliśmy dalej otwartą piłkę. Wiadomo, że po czerwonej kartce wycofaliśmy się do niskiego pressingu, ale wyprowadzaliśmy fajne ataki - podkreślił.

- I w meczu z rezerwami Śląska było 3:0, tutaj też było 3:0, więc... trudno powiedzieć, kto był trudniejszym rywalem - zakończył. 

Odpowiedź szkoleniowca wywołała salwy śmiechu wśród zgromadzonych na konferencji prasowej dziennikarzy.


Źródło: WP Sportowe Fakty

 

TAGI

Inne artykuły