Lewandowski zdradził, na co zwracał uwagę Fernando Santos. I Polacy... stracili z tego gola w Pradze
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 24-03-2023 23:21

Robert Lewandowski z kwaśną miną komentował porażkę z Czechami. Na antenie TVP Sport kapitan reprezentacji Polski nie ukrywał rozczarowania klęską 1:3 w Pradze w 1. kolejce eliminacji Euro 2024.
- Ciężko oceniać poziom, jak tracisz dwie bramki w trzy minuty bodajże, to zaczynasz z innego poziomu. To było dla nas wyzwanie spróbować wrócić do gry. Próbowaliśmy, ale to było zdecydowanie za mało. Nie udało się i jest to dla nas zimny prysznic - powiedział Lewandowski.
Kapitan przyznał, że selekcjoner wskazywał pewne rzeczy na przedmeczowych odprawach, ale nic to nie dało, bo Polacy i tak stracili gola po... aucie.
- Rozmawialiśmy, że trzeba uważać na wrzutki, na wrzuty z autu i tak naprawdę może nie mieliśmy czasu, by tego przećwiczyć, ale dzisiaj rozmawialiśmy o tym, że trzeba uważać. Wiadomo, że teoria i praktyka to dwie zupełnie inne rzeczy. Rozmawialiśmy, że rzut z autu jest ich mocną stroną i to wykorzystali. Tutaj ciężko analizować czy było złe ustawienie czy można było wybić tę piłkę. Zdajemy sobie sprawę z tego jak zagraliśmy, jak słabo weszliśmy w ten mecz - stwierdził "Lewy".
Kapitan kadry nie ukrywał, że po porażce w Pradze trzeba teraz skupić się na poniedziałkowym spotkaniu z Albanią, bo to teraz najważniejsze. - Trzeba spróbować wrócić na właściwe tory - podkreślał Lewandowski.
Futbol.pl