Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Naczelny krytyk polskiej piłki po meczu z Albanią: Wygraliśmy, ale drużyny wciąż nie ma

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 28-03-2023 7:50
Naczelny krytyk polskiej piłki po meczu z Albanią: Wygraliśmy, ale drużyny wciąż nie ma

W rozmowie z "Super Expressem" występ reprezentacji Polski w meczu z Albanią ocenił Jan Tomaszewski. Naczelny krytyk rodzimej piłki nożnej, jak zwykle nie brał jeńców.

Legendarny bramkarz nie szczędził słów krytyki po ostatnich spotkaniach reprezentacji Polski. Tomaszewski podkreślał jednak, że Fernando Santos potrzebuje czasu, aby odpowiednio poznać piłkarzy i przekonać ich do swojej wizji futbolu.

- Wygrali i to się liczy po tym blamażu w Pradze. Ale moim zdaniem Santos wciąż nie zna wszystkich zawodników. Bo ja nie rozumiem, dlaczego Kiwior grał na lewej obronie, dlaczego Zalewski grał na prawym skrzydle, dlaczego Zieliński grał jako trzeci stoper w rozgrywaniu. Ale cóż, na analizę przyjdzie czas. Jednak na razie drużyny po prostu nie ma - stwierdził Tomaszewski.

- Czas na poznawanie piłkarzy minął, zobaczymy, co będzie w meczu z Niemcami. To przeciwnik z najwyższej półki. Po trzecim meczu eliminacyjnym będzie można wszystko podsumować - dodał.

- Cieszmy się, że mamy Wojtka Szczęsnego w bramce, bo w trzech sytuacjach zachował się profesjonalnie. Albańczycy nie byli frajerami, w 85. minucie mieli bardzo groźną okazję - podkreślił były bramkarz.

- Dajmy Santosowi trochę popracować. Dziwię się, że po pierwszym meczu już go skreślono. To są nowi zawodnicy, oni się muszą zgrać. On praktycznie poznaje zawodników. Ocenimy Santosa i kadrę po meczach czerwcowych - zakończył Jan Tomaszewski.


 Źródło: Super Express

 

TAGI

Inne artykuły