Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Real Madryt skreślił tych piłkarzy. I ma zdecydowany priorytet transferowy

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 30-03-2023 7:28
Real Madryt skreślił tych piłkarzy. I ma zdecydowany priorytet transferowy

Im bliżej okienka transferowego, tym więcej spekulacji w mediach na temat tego, kto dołączy do tego czy innego klubu. W Hiszpanii sporo dyskutuje się o tym, do jakich ruchów dojdzie w Realu Madryt. Jose Felix Diaz z "Marki" ustalił, kto pożegna się z klubem, a jakich piłkarzy Królewscy chcą pozyskać. 

Real chce się pozbyć z kadry kilku zawodników, którzy zawodzą i w których stracono wiarę, że cokolwiek wniosą do zespołu i zaczną odgrywać bardziej znaczącą rolę. Jednym z takich graczy jest Eden Hazard. Belg zarabia jednak bardzo dobre pieniądze i nie chce się ruszać z Madrytu, więc przewiduje się, że ofensywny gracz zostanie do końca kontraktu, czyli do lata 2024 roku. Chyba że dostanie jakąś dobrą ofertę i się na nią skusi. Wówczas Real oddać go ma nawet za niewielką kwotę. 

Przyszłości w klubie nie mają też Jesus Vallejo, Alvaro Odriozola i Mariano Diaz. Najłatwiej rozstać się z tym ostatnim. Napastnik z Dominikany ma umowę do końca sezonu i po prostu nie dostanie nowego kontraktu. Na wylocie są też obaj Hiszpanie. Vallejo w tym sezonie zagrał 67 minut w 3 spotkaniach i mimo umowy do 2025 roku stoper musi szuać sobie nowego klubu. Odriozola spędził na murawie całe 12 minut więcej i prawy obrońca pożegnać się ma z Estadio Santiago Bernabeu na 12 miesięcy przed końcem umowy.

Kogo z kolei Real chce pozyskać? Oczywiście priorytetem pozostaje Jude Bellingham. Aby sprowadzić środkowego pomocnika z Borussii Dortmund trzeba będzie być może wyłożyć nawet 150 mln euro, chociaż Królewscy liczą oczywiście, że aż tyle za Anglika nie zapłacą. Drugim wzmocnieniem ma być napastnik. Ktoś z wyższej półki i już sprawdzony, by nie popełnić błędu, jaki został zrobiony przy transferze Luki Jovicia. Żadne nazwisko nie padło, ale wcześniej spekulowano, że Real jest zainteresowany np. Dusanem Vlahoviciem, ale pojawiały się też plotki o chęci rozmów z młodym i utalentowanym, ale jeszcze nie do końca sprawdzonym Rasmusem Hojlundem z Atalanty Bergamo. Trudno więc jednoznacznie wyrokować, co zrobią w Madrycie. Sporo może też zależeć od decyzji Karima Benzemy, którego wielką kasą na koniec kariery kuszą kluby np. z Arabii Saudyjskiej. Jeśli Francuz zostanie, to może skończyć się tak, że w ataku Realu będzie on oraz młody Alvaro Rodriguez, a latem 2024 roku Los Blancos ruszą po Erlinga Haalanda i zobaczą, jaka będzie sytuacja Kyliana Mbappe.

Futbol.pl

Inne artykuły