Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Ekspert punktuje najlepszego polskiego arbitra. "To nie był poziom, do którego nas przyzwyczaił"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 19-04-2023 10:00
Ekspert punktuje najlepszego polskiego arbitra.

Szymon Marciniak pełnił rolę głównego arbitra we wtorkowym meczu Napoli z Milanem (1:1). Jego decyzje wywołały wiele kontrowersji, a włoskie media piszą wręcz o wypaczeniu wyniku na niekorzyść zespołu spod Wezuwiusza. Rafał Rostkowski, ekspert TVP Sport uważa, że Marciniak sędziował poniżej poziomu, do którego nas przyzwyczaił w ciągu ostatnich lat.

Najwięcej wątpliwości wywołała sytuacja z 38. minuty. Przy stanie 0:0 Lozano próbował oddać strzał, ale wślizgiem powstrzymał go Leao. Marciniak podyktował rzut rożny dla Napoli i pokazał gestem, że Portugalczyk trafił w piłkę. Powtórki pokazały jednak wyraźnie, że piłkarz Milanu popełnił faul.

- Na powtórkach wideo widać jednak wyraźnie, że wyprostowaną nogą i korkami Leao najpierw trafił w stopę rywala, a dopiero po ułamku sekundy wybił piłkę. Oprócz rzutu karnego w tej sytuacji Leao powinien zobaczyć żółtą kartkę, gdyż faul był nierozważny - tłumaczył Rostkowski.

Ekspert przeanalizował również sytuację z rzutem karnym dla Milanu. Zdaniem Rostkowskiego jedenastka powinna zostać powtórzona.

- Juan Jesus wbiegł w pole karne za wcześnie, zanim jeszcze rzut karny został wykonany, a następnie to właśnie Jesus wszedł w posiadanie piłki. Skoro przewinienia obrońcy Napoli nie dostrzegł sędzia Marciniak, również w tej sytuacji powinien interweniować sędzia wideo Tomasz Kwiatkowski. Niestety i tym razem współpraca polskich sędziów wyglądała nie tak jak zwykle - podkreślił Rostkowski.

Były sędzia uważa, że Szymon Marciniak jest "pod formą" i podczas wtorkowego meczu prezentował o wiele niższy poziom niż ten, do którego nas przyzwyczaił.

- W Neapolu w najważniejszych sytuacjach ta skuteczność była znacznie poniżej poziomu, do którego zespół Szymona Marciniaka przyzwyczaił wszystkich w ostatnich dwóch latach - podsumował Rafał Rostkowski.


Źródło: TVP Sport

TAGI

Inne artykuły