Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Maguire i De Gea wyrzucili Manchester United z Ligi Europy. Juventus cierpiał, ale awansował. Roma też - po dogrywce. Asysta Polaka

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 20-04-2023 22:27
Maguire i De Gea wyrzucili Manchester United z Ligi Europy. Juventus cierpiał, ale awansował. Roma też - po dogrywce. Asysta Polaka

Manchester United zawalił sprawę na Old Trafford, gdy prowadził 2:0 i tylko zremisował po golach straconych w końcówce z Sevilla FC w pierwszym ćwierćfinale Ligi Europy. W rewanżu w Andaluzji Czerwone Diabły przegrały i pożegnały się z rozgrywkami. W półfinale Sevilla spotka się z Juventusem. Drugą parę tworzyć będą AS Roma z Bayerem Leverkusen. Ekipa Jose Mourinho po dogrywce wyeliminowała Feyenoord Rotterdam, w którym asystę zanotował Sebastian Szymański.

Manchester United do rewanżu przystąpił osłabiony brakiem duetu stoperów Raphaela Varane'a i Lisandro Martineza. Trener Erik Ten Hag postawił na środku obrony na Victora Lindelofa i Harry'ego Maguire'a. Już w 9. minucie ten drugi popełnił fatalny w skutkach błąd. Na Old Trafford strzelił samobója, a na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan podarował kolejnego gola rywalowi. Stoper poprosił o podanie od bramkarza Davida De Gei, ale osaczony przez piłkarzy przeciwnika nie dał rady odegrać do któregoś z kolegów, tracąc futbolówkę na rzecz Youssefa En Nesyriego, a ten spokojnie trafił na 1:0. 

Ten gol podciął skrzydła gościom. Jeszcze w I połowie Ocampos trafił do siatki, ale Anglików uratował VAR. Co nie udało się Sevilli w 41. minucie, wyszło tuż po przerwie, w 47. minucie, gdy z podania Rakiticia na 2:0 podwyższył Bade.

United próbowali jeszcze odrabiać straty, marzyli o zrobieniu tego, co rywale na Old Trafford, ale zamiast 2:2, zrobiło się 3:0 dla Sevilli. Tym razem zawalił De Gea. Hiszpan wyszedł za pole karne, by zagrać piłkę, lecz zrobił to fatalnie. En Nesyri spokojnie wykorzystał koszmarne zagranie bramkarza Czerwonych Diabłów.

Sevilla ograła Manchester United i w półfinale zagra z Juventusem. Z Juventusem, który przepchnął awans w Lizbonie. Po wymęczeniu 1:0 w Turynie, w rewanżu Włosi szybko objęli prowadzenie po strzale Rabiota w 9. minucie. Bianconeri mieli mieć sytuację pod kontrolą, lecz w 20. minucie po strzale Edwardsa stracili gola z karnego na 1:1. Potem na murawie działo się bardzo dużo. Raz przewagę i sytuacje miała Stara Dama, a potem Sporting. Lizbończycy mieli w końcówce 2-3 znakomite sytuacje na gola na 2:1. Dwa razy przed szansą stanął Sebastian Coates, lecz zachował się jak typowy obrońca, którym jest, a nie łowca goli i nie ucieszył Estádio José Alvalade. W Juventusie 90 minut w bramce zagrał Wojciech Szczęsny. Arkadiusz Milik wszedł na murawę w 71. minucie, lecz nie pokazał nic wielkiego, bo Juventus mniej więcej od tego czasu zaczął się bronić i cierpiał w defensywie. Cierpiał i wycierpiał, bo po remisie wyszarpał awans do półfinału.

Spokojnie awansował za to Bayer Leverkusen. Niemiecki zespół u siebie w pierwszym spotkaniu tylko zremisował z Royale Union Saint-Gilloise, ale w Belgii Aptekarze pokazali swoją wyższość. Zaczęli goście idealnie, bo w 2. minucie Diaby trafił na 1:0. Jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył Bakker, który pokonał bramkarza Royal Union SG w 38. minucie. Po zmianie stron na 3:0 podwyższył w 61. minucie Frimpong, gospodarze próbowali się podnieść bramką Terho w 65. minucie, ale Hlozek w 79. minucie ustalił wynik na 4:1 dla Bayeru i przypieczętował awans ekipy z Bundesligi.

Z Bayerem zagra Roma. Włosi przegrali w Holandii z Feyenoordem, a za odrabianie strat wzięli się w w II połowie. Po godzinie gry wynik dwumeczu wyrównał na 1:1 Spinazzola. W 80. minucie po golu Igora Paixao z podania Sebastiana Szymańskiego to Holendrzy znowu byli w półfinale, ale w 89. minucie Paulo Dybala wprowadzony za Nicolę Zalewskiego doprowadził do wyniku 2:1 i dogrywki. W niej ekipa Jose Mourinho pokazała już swoją wyższość i po golach El Shaarawy'ego ze 101. minuty i Pellegriniego ze 109. minuty - przy obu asystował Tamy Abraham - wygrała 4:1, awansując do 1/2 finału.

Futbol.pl

Inne artykuły