Sevilla znowu to zrobiła w Lidze Europy! Pokonała Romę karnymi. Pierwszy przegrany finał Jose Mourinho

To był już 7. finał Sevilla FC w Lidze Europy. Klub z Andaluzji w poprzednich sześciu meczach decydujących o trofeum wygrywała za każdym razem. Dwukrotnie po rzutach karnych. W środę przeciwko AS Roma znowu potrzebna była seria jedenastek i znowu się udało! 

Trudno powiedzieć, kto był faworytem tego spotkania, ale wiadomo, że lepiej mecz zaczęli Włosi. W 12. minucie groźnie uderzył Spinazzola, ale na posterunku był Bono. 

Marokański bramkarz potem okazał się bohaterem karnych, ale zanim to nastąpiło, to jeden z pierwszych skrzypiec grał sędzia Anthony Taylor. Anglik w 21. minucie pokazał pierwszą żółtą kartkę, a potem już wyciągał ją z kieszonki co i rusz. I podejmował kontrowersyjne decyzje. Takie jak w 32. minucie, gdy Tammy Abraham został kopnięty w głowę w polu karnym, ale sędzia wraz ze swoimi asystentami przy systemie VAR uznał, że jedenastka Włochom się nie należy. 

Kilka chwil później Roma wyszła jednak na prowadzenie. W 35. minucie Dybala dostał podanie od Manciniego i spokojnie wykorzystał szansę, pokonując Bono. Roma miała 1:0 do przerwy, która zanim nastąpiła, to sędzia Taylor pokazał dwie kolejne żółte kartki.

Po przerwie arbiter już się rozkręcił na dobre. Pokazał 4 kolejne kartki, a w dogrywce jeszcze 7. Skończył więc na 14 upomnieniach. Jedno z nich wręczył Nicoli Zalewskiemu. Reprezentant Polski wszedł na murawę od początku dogrywki. 

Do dogrywki doszło, bo w 55. minucie Jesus Navas wpadł w pole karne i zagrał piłkę, a jej lot tak niefortunnie przeciął Mancini, że wpakował ją do siatki i było 1:1. 

Potem jeszcze pracował VAR. Najpierw uratował Taylora, któremu cofnął decyzję o karnym dla Sevilla FC po rzekomym faulu Ibaneza, a potem pomógł podjąć decyzję o braku karnego dla przedstawiciela LaLiga po tym, jak piłka trafiła w ręce Fernando - zapadła decyzja, że ręce były ułożone w ten sposób, że nie kwalifikowało się do podyktowania jedenastki. 

W dogrywce mnóstwo było nerwów i mało gry w piłkę. Pokłócili się za linią boczną Mourinho i Mendilibar, Taylor pokazywał wspomniane żółte kartki, dał grać w II części dogrywki 12 minut dłużej niż regulaminowy czas, a gole nie padły.

Finał w Budapeszcie musiały rozstrzygać karne. Piłkarze Sevilli się nie mylili - Ocampos, Lamela, Rakitić i na koniec Montiel, którego strzał obronił co prawda Rui Patricio, ale sędzia nakazał powtórkę i tej szansy piłkarz klubu z Andaluzji nie zmarnował. Ze strony Romy trafił tylko Cristante, a zawiedli Mancini, który zaczął od asysty, ale potem wydarzyło się tyle, że będzie ten finał wspominał jako koszmar, oraz Roger Ibanez. Po golu Montiela nastąpił koniec. Sevilla wygrała 7. raz Ligę Europy i w nowym sezonie zacznie walkę w pucharach w nagrodę w Lidze Mistrzów. A Roma? 

Jose Mourinho poprowadził zespół w 6. finale europejskich pucharów. Wcześniej pięciokrotnie triumfował, a jego drużyny - FC Porto, Inter, Manchester United i AS Roma straciły tylko dwa gole. Oba zresztą w jednym finale, gdy w 2003 roku Porto ograło 3:2 Celtic, dla którego trafił dwa razy Henrik Larsson. Tym razem jego Roma straciła gola z gry, ale ostatecznie przegrała karnymi, bo dwaj jej piłkarze nie potrafili pokonać Bono i przy stuprocentowej skuteczności było po sprawie.

LIGA EUROPY 2022-2023 FINAŁ
SEVILLA FC - AS ROMA 1:1, k. 4:1
Bramki: Mancini 55 sam. - Dybala 35
karne: 1:0 Ocampos, 1:1 Cristante, 2:1 Lamela, 2:1 Mancini (Bono obronił), 3:1 Rakitić, 3:1 Ibanez (Bono obronił i słupek), 4:1 Montiel
Sevilla: Yassine Bounou - Jesus Navas (95. Gonzalo Montiel), Loic Bade, Nemanja Gudelj (120. Marcao), Alex Telles (94. Karim Rekik) - Fernando (120. Joan Jordan), Ivan Rakitić - Lucas Ocampos, Oliver Torres (46. Suso), Bryan Gil (46. Erik Lamela) - Youssef En-Nesyri
Roma: Rui Patricio - Gianluca Mancini, Chris Smalling, Roger Ibanez - Zeki Celik (91. Nicola Zalewski), Bryan Cristante, Nemanja Matić (120. Edoardo Bove), Leonardo Spinazzola (106. Diego Llorente) - Lorenzo Pellegrini (106. Stephan El Shaarawy) - Paulo Dybala (67. Georginio Wijnaldum), Tammy Abraham (75. Andrea Belotti)
Żółte kartki: Mir, Rakitić, Lamela, Jordan, Montiel, Ocampos - Matić, Pellegrini, Mancini, Cristante, Celik, Zalewski, Karsdorp (+ Mourinho)
Sędzia: Anthony Taylor (Anglia)

Futbol.pl