Marek Papszun poprowadzi zagraniczny zespół? Jest jedna przeszkoda
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 03-06-2023 12:30

Marek Papszun po zakończeniu pracy z Rakowem jest łączony z zagranicznymi klubami. Szkoleniowiec w rozmowie z TVP Sport zdradził co może być przeszkodą w podjęciu pracy i nad czym musi się skupić w najbliższym czasie.
Marek Papszun po ogłoszeniu decyzji o zakończeniu pracy w Częstochowie, jest często pytany o przyszłość. Szkoleniowiec raz mówi o odpoczynku, a następnie wspomina, że ma kilka ofert. Teraz w rozmowie z TVP Sport przyznał, że związał się z grecką agencją menedżerską E.C.DIMITRIADIS S.R.O.
- Wszystko jest otwarte. Związałem się z zagraniczną agencją menedżerską. Zacząłem działać dość późno, co komplikuje pewne sprawy. Wszystko jest możliwe, tych sygnałów o zainteresowaniu jest sporo. Dużo się dzieje, ale ja również nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia na to, by natychmiast podjąć pracę. Obecnie nie ma żadnych klarownych tematów dotyczących Grecji - powiedział Papszun, który nie chciał rozmawiać na temat konkretnych ofert pracy.
- Nie chciałbym poruszać tego tematu, chociaż klarowne propozycje również są. Wszystko w każdej chwili może się zmienić. Dodatkowo, często podczas negocjacji ewentualne podpisanie kontraktu rozbija się o kwestię długości umowy, infrastruktury. Pojawiają się detale, które potem okazują się kluczowe w osiągnięciu porozumienia lub jego braku... Na razie żadne rozmowy nie są bliskie finalizacji - podkreślił trener.
48-latek wspominał w przeszłości, że poważną przeszkodą w podjęciu pracy w zagranicznym klubie jest jego słaba znajomość języków obcych.
- To jeden z tych elementów, które na pewno muszę poprawić i taki jest również cel na najbliższą przyszłość. Nieznajomość języka nie jest jednak czymś, co absolutnie dyskwalifikuje. Maciej Skorża pracuje w Japonii i korzysta z pomocy paru tłumaczy, podobnie jest również w przypadku innych szkoleniowców - zaznaczył szkoleniowiec.
- Nie ma żadnego deadline'u. Jeśli nie latem, to może jesienią albo w rundzie wiosennej? Jeżeli natomiast dojdzie do ewentualnej przerwy w pracy, to chciałbym, by potrwała ona maksymalnie rok. Codziennie pojawiają się nowe sygnały, a ja wiem doskonale, jaki to biznes. Przyznam szczerze, że zainteresowanie, z którym się spotkałem, bardzo cieszy - zakończył Marek Papszun.
Źródło: TVP Sport