Gwiazda początku sezonu w Ekstraklasie mogła trafić do innego klubu. Błyszczy w Cracovii, a mógł grać w...
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 08-10-2025 16:49
Filip Stojilković latem trafił do PKO BP Ekstraklasy i w barwach Cracovii zdążył już błysnąć. Okazuje się, że napastnik mógł grać w innym polskim klubie, bo był oferowany w kilku miejsach.
26-letni Stojilković przeniósł się do Cracovii z niemiecki SV Darmstadt 98. W 10 meczach Szwajcar o serbskich korzeniach strzelił 6 goli w PKO BP Ekstraklasie.
Nowy snajper Cracovii pokazał się z dobrej strony i w Krakowie póki co nie mogą żałować zainwestowanych 500 tysięcy euro. Może nie żałowaliby też w Lechu Poznań, bo to Kolejorz dostał ofertę zatrudnienia Stojilkovicia. Zdradził to prezes... Cracovii Mateusz Dróżdż.
- Rozmawiałem z prezesem i wiem, że Filip był oferowany Lechowi. Te wszystkie nazwiska są w obrocie największych polskich klubów. Nie wiem, czemu tam nie trafił. Wiadomo jednak, że wszyscy obracamy się w gronie podobnych nazwisk - powiedział Dróżdż w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą.
Stojilković trafił do Cracovii, a Lech wziął Yannicka Agnero. Napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej nie trafił jeszcze do bramki w barwach Kolejorza.
Przemysław Cecherz zdradził kulisy zwolnienia z Wieczystej. "„Nie rozmawiałem z właścicielem. Chyba jest w Anglii”
Futbol.pl












