Finowie nie odpuszczają walki o mundial. Przegrywali do przerwy, ale nie dopuścili do niespodzianki. Gol byłego piłkarza Ekstraklasy (VIDEO)

Reprezentacja Finlandii nie rezygnuje z walki w grupie G eliminacji mistrzostw świata 2026. Ekipa z północy Europy, która rywalizuje m.in. z Polską, przegrywała w swoim 6. spotkaniu kwalifikacji mundialu z Litwą, ale potrafiła odwrócić losy potyczki.

Do przerwy Finowie niespodziewanie przegrywali z Litwą, która w Polsce postawiła też twarde warunki naszej reprezentacji. Prowadzenie gościom w Helsinkach dał Pijus Sirvas, który dostał piłkę w polu karnym i mocnym uderzeniem posłał futbolówkę do siatki. 

Litwa prowadzi z Finlandią 1:0 w meczu eliminacji #FIFAWorldCup po golu Pijusa Sirvysa ????⚽ pic.twitter.com/2n8tceXx5S

— Polsat Sport (@polsatsport) October 9, 2025

Po przerwie Finowie szybko wyrównali, a potem nawet wyszli na prowadzenie. W 48. minucie na 1:1 trafił Benjamin Kallman, były zawodnik Cracovii. Świetnie odnalazł się w polu karnym i z bliska posłał piłkę do bramki. 

7 minut później Finowie prowadzili. Piłka od Antamana trafiła do Markchiewa, który pokonał bramkarza przyjezdnych. 

Dwa szybkie trafienia Finów po zmianie stron ⚡

Finlandia 2️⃣:1️⃣ Litwa

???? Polsat Sport 1 pic.twitter.com/bMupfGZGV5

— Polsat Sport (@polsatsport) October 9, 2025

Litwini nie byli w stanie wrócić do gry i wyrównać. Po tym meczu sytuacja w tabeli jest taka, że Finowie w 6 spotkaniach uzbierali 10 punktów, czyli tyle samo co Polska i Holandia, ale Biało-Czerwoni rozegrali jeden mecz mniej, a Oranje dwa mniej.

Jeszcze w czwartek Malta podejmie Holandię, a w niedzielę Polska jedzie na Litwę, z kolei Finowi zagrają na wyjeździe z Oranje.

Szymon Marciniak dostał mecz podwyższonego ryzyka. Czeka go trudne wyzwanie?

Futbol.pl