Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Mariusz Stępiński z pokorą przed starciem z Rakowem. "Trenerowi nie pomogłem, bo meczów mistrza Polski prawie nie oglądałem"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 08-08-2023 7:00
Mariusz Stępiński z pokorą przed starciem z Rakowem.

Mariusz Stępiński, napastnik Arisu Limassol, przed meczem w eliminacjach Ligi Mistrzów przeciwko zespołowi Rakowa, w poniedziałkowy wieczór odpowiadał na pytania dziennikarzy.

Aris Limassol będzie kolejnym przeciwnikiem Rakowa Częstochowa w eliminacjach Ligi Mistrzów. Zawodnikiem cypryjskiej drużyny jest Mariusz Stępiński, który z dużym spokojem podchodzi do wtorkowego spotkania.

– Mieliśmy małe problemy, aby dotrzeć do Polski. Nic się jednak nie dzieje. Drużyna jest na pewno gotowa. Brak jednego treningu na pewno nic nie zmieni – przekonywał Mariusz Stępiński w trakcie spotkania z dziennikarzami.

– Chcemy jak najlepiej zaprezentować się w meczu w Częstochowie. Zapraszamy wszystkich do śledzenia tego meczu. Bardzo cieszę się z tego, że przyjechali za nami kibice. To bardzo ważne dla nas, że oni są z nami. Będziemy chcieli zatem dać z siebie wszystko na boisku, aby dać im powody do radości – podkreślił napastnik mistrza Cypru.

Stępiński został zapytany czy pomagał w rozpracowywaniu Rakowa. 

Trenerowi nie pomogłem, bo obejrzane mecze Rakowa mogę policzyć na palcach jednej ręki. Widziałem tylko spotkania z Karabachem i te przeciwko Widzewowi. Tym samym więcej pomagał nam trener. Ja w rozpracowywaniu drużyny nie miałem żadnego udziału – przyznał.

Początek meczu w Częstochowie dziś o godzinie 20.

 

TAGI

Inne artykuły