Polski napastnik Arisu wierzy w awans swego zespołu. "U nas też panuje duży niedosyt po pierwszym meczu"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 15-08-2023 13:00
Mariusz Stępiński, napastnik Arisu Limassol, porozmawiał z Piotrem Koźmińskim z WP SportoweFakty przed rewanżowym meczem z Rakowem Częstochowa w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.
Raków wygrał pierwsze spotkanie 2:1 i teraz będzie bronił tej zaliczki na trudnym cypryjskim terenie. Mariusz Stępiński, napastnik Arisu, mocno wierzy w awans swojej drużyny.
– Wiem, że dobrze mówi się o ofensywie Rakowa, ale według mnie u nich najlepsze jest to jak bronią. Zwłaszcza w tym elemencie widać zgranie, zrozumienie, ci piłkarze nie grają ze sobą od wczoraj. Niski pressing, a potem szybkie wyjście do przodu. Pod tym względem są niebezpieczni – przyznał Stępiński w rozmowie z WP SportoweFakty.
– U nas też panuje duży niedosyt po pierwszym meczu. Na pewno nie potoczyło się to po naszej myśli. Długimi momentami prowadziliśmy grę, mieliśmy przewagę, ale nic z tego nie wynikało, a wręcz przeciwnie – to Raków strzelał gole. I jeśli mowa tu o jakiejś poprawie w naszym wykonaniu, jeśli chcemy zatrzymać Raków, to właśnie tu są rezerwy: musimy zagrać tak, aby prowadzenie przez nas gry przyniosło konkretne efekty bramkowe – podkreślił napastnik Arisu.