Wielokrotny reprezentant kraju odchodzi z klubu LaLiga. Osiągnie piękną granicę występów?

41-letni Claudio Bravo po sezonie opuści Real Betis Sewilla. Doświadczony chilijski golkiper nie przedłuży wygasającego kontraktu. Mimo zaawansowanego jak na piłkarza wieku, nawet jak na bramkarza, Bravo nie zamierza kończyć kariery.

Chilijski golkiper w swojej przygodzie z piłką nie miał zbyt wielu klubów. Karierę zaczął w Colo-Colo Santiago, potem trafił na 8 lat do Realu Sociedad San Sebastian, a następne dwa sezony spędził FC Barcelona. Z Katalonii przeniósł się w 2016 roku na 4 lata do Manchesteru City, a kolejne cztery sezony to już pobyt w Betisie.

Bravo w kończących się rozgrywkach był w zespole z Sewilli tylko zmiennikiem. Do tej pory zagrał 9 spotkań w bieżącym sezonie, ale w sumie w Betisie wystąpił 74 razy. O raz mniej niż w FC Barcelona. W Realu Sociedad zapisał piękną kartę z 237 meczami, a w Manchesterze City dostał 61 szans. Aktualnie brakuje mu tylko 2 występów do osiagnięcia 300 w LaLiga. Czy zrobi to jeszcze w tym sezonie?

Jeśli nie, to trudno powiedzieć, czy uda się to zrealizować w ogóle. Co prawda Bravo nie zamierza jeszcze wracać do Chile, ale możliwe, że opuści Europę. Sporo mówi się o jego przenosinach do amerykańskiej Major League Soccer.

Bravo to wciąż czynny reprezentant Chile. W marcu zagrał jako kapitan po 90 minut w towarzyskich spotkaniach z Albanią i Francją. Jego licznik w kadrze wskazuje 147 występów. 

Futbol.pl
 

TAGI