Julian Nagelsmann przed meczem z RB Lipsk "Przedstawiono mnie jako kłamcę"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 11-09-2021 13:45
W sobotę Julian Nagelsmann po raz pierwszy zawita na stadion RB Lipsk w roli trenera Bayernu Monachium.
Mecz w Lipsku jest określany hitem 4. kolejki Bundesligi. Największa uwaga przed meczem koncentruje się na trenerze Bayernu - Julianie Nagelsmannie. 34-letni szkoleniowiec w latach 2019-2021 pracował w RB Lipsk. Latem przeniósł się do zespołu mistrza Niemiec zastępując Hansiego Flicka. Dla Nagelsmanna będzie to pierwszy mecz w Lipsku po odejściu z klubu i nie będzie ona należała do najłatwiejszych. Trener Bayernu Monachium nie może liczyć na ciepłe przyjęcie w byłym klubie.
Desinteresse und Kostenexplosion: Bayern-Trainer #Nagelsmann ist gegen eine #WM alle zwei Jahre
— Der SPORTBUZZER (@Sportbuzzer) September 10, 2021
➡️ https://t.co/6j2eZltlnj pic.twitter.com/J7dVUkoyGF
Kibice z Lipska nie mogą wybaczyć Nagelsmannowi, że ten złamał swoje obietnice. Przed odejściem do Monachium szkoleniowiec złożył deklarację, że nie zabierze ze sobą do Bayernu nikogo z RB. Tak się nie stało, razem z trenerem przenieśli się trzej asystenci i pomocnik - Marcel Sabitzer.
- Wiem, że przedstawiono mnie jako kłamcę. Mogłem powiedzieć, że zabiorę ze sobą sześciu zawodników i siedmiu asystentów i też nie byłoby to dobrze odebrane przez fanów. Kiedy wcześniej się wypowiadałem, to nie prowadziłem jeszcze rozmów z osobami z Bayernu, więc nie wiedziałem kogo będę mógł zabrać ze sobą - powiedział Nagelsmann, cytowany przez portal sportbuzzer.de.
- Jeśli chodzi o mnie, to może na mnie gwizdać nawet 34 tysiące osób - dodał trener Bayernu.
Źródło: sportbuzzer.de