Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Kanada jedzie na mistrzostwa świata. Jaki potencjał drzemie w kadrze Les Rouges

Dodał: Jan Szlempo
Data dodania: 28-03-2022 22:40
Kanada jedzie na mistrzostwa świata. Jaki potencjał drzemie w kadrze Les Rouges

Powrót po 36 latach do grona zespołów zakwalifikowanych do gry w mistrzostwach świata to wielki sukces reprezentacji tej drużyny. W 1986 roku Czerwoni odpadli w fazie grupowej, a w niej nie strzelili nawet bramki i przegrali wszystkie swoje mecze. Świeży awans to wielkie osiągnięcie dla trenera, Johna Herdmana i jego zespołu. Ale nie największe. Największym jest zbudowanie drużyny, która ma styl, ma głód zwyciężania. I potencjał, by to robić.

 

Droga na mundial 

Gdy rozmawiamy o Kanadzie i mistrzostwach świata, musimy myśleć jednocześnie o trzech turniejach, podobnie jak tamtejsi piłkarze i związkowcy. Pierwszy to wspomniany wyżej, krótki wypad do Meksyku, który może być motywacją do dobrych występów. Drugi to mundial w Katarze, którego rozpoczęcie jest coraz bliżej. Trzeci to turniej, który odbędzie się w 2026 roku. A odbędzie się właśnie w Kanadzie oraz Meksyku i USA. dlatego tworząc fundamenty drużyny, wszyscy twórcy jej sukcesu wiedzieli, że to długofalowy projekt. Budowany nie tylko po to, by zakwalifikować się na Katarski turniej, ale też po to, by pokazać reszcie piłkarskiego świata, iż zespół z kraju syropu klonowego i reniferów ma możliwości, by wygrywać i zamierza pokazać  to i na Środkowym Wschodzie, i przed własną publicznością w przyszłości.


Status piłki nożnej w kanadzie można porównać do tego, jakim cieszy się pływanie w Polsce. Niby ktoś to robi, niby ktoś jest w tym dobry, ale tak naprawdę mało kogo to obchodzi (a niesłusznie!). I było tak jeszcze do niedawna, ale zainteresowanie piłką nożną rośnie. Rosną też cyfry, które państwo przekazuje na rozwój tego sportu. I choć jeszcze minie wiele lat, zanim popularnością choć w części dogoni hokej na lodzie, lacrosse (to taki miks krykieta, golfa, hokeja, gdzie dwudziestu zawodników, podzielonych na dwie drużyny, biega z kijami - dla zmylenia nazywanymi rakietami - które zakończone są małymi koszyczkami. Zadaniem graczy jest zdobycie bramki), futbol kanadyjski i baseball, to może wydarzyć się to prędzej, niż zakończenie kariery przez Rolling Stonesów. 

Tymczasem Kanada wywalczyła awans w bardzo dobrym stylu i jako pierwsza z drużyn Ameryki Północnej awansowała do turnieju mistrzowskiego. Kanada w eliminacjach przegrała tylko raz - ulegli 0:1 reprezentacji Kostaryki. Następnie Kanadyjczycy wygrali z drużyną Haiti 3:0 i 1:0 (miejmy nadzieję, że w zemście haitańscy szamani voodoo nie rzucą żadnego zaklęcia, które miałoby związać nogi kanadyjczykom w czasie rozgrywania turnieju), ograli też Honduras, Arubę, Surinam, Salwador, Meksyk, USA i Jamajkę. Zdarzały się remisy, ale i imponujące zwycięstwa, a tryumfalny marsz w stronę mistrzostw świata Kanadyjczycy świętują już dziś - bez zmartwień o wyniki innych drużyn, czy udziału w barażach. 

Dziś to całkiem nieźle rozwinięta drużyna. Wprawdzie ostatni test z europejską drużyną przegrała dwa lata temu, mierząc się z Islandią, to na swoim kontynecie jest niepokonana. 

 

Jaki potencjał drzemie w reprezentacji Kanady? 

Powiedzieć, że kadra nie jest naszpikowana gwiazdami to nic nie powiedzieć. Gdy spojrzymy na skład reprezentacyjny ekipy, nie robi on szczególnego wrażenia. Ale jest prawda kartki i prawda boiska, a nazwiska przecież nie grają. Kanada będzie na mundialu, a zabraknie na niej Mistrzów Europy - Włochów. 

Bramkarz Kanady nie szczędzi słów pochwały, mówiąc, że ekipa ma świetnych trenerów i bardzo młody zespół oraz fantastyczne warunki do tego, by skupić się jedynie na piłce nożnej - na grze, treningach i funkcjonowaniu jako drużyna. Golkiper wyraża się w samych superlatywach o trenerze, który stawia na młodzież, co spotyka się ze zrozumieniem i wsparciem zawodników. Zawodnik z numerem 18, Milan Borian dodaje też, nie bez przesady, że to Herdman zmienił piłkę nożną w Kanadzie. I to prawda, bowiem Herdman, będący wcześniej trenerem kobiecej reprezentacji, zmienił system szkolenia i podejście do młodzieżowców. To dzięki niemu sporo młodych chłopców i dziewczyn dziś gra w nogę, wierząc, że mają szansę na rozwój i osiągnięcia. 


W drużynie Kanady wyróżnia się szczególnie jedno nazwisko. To Davies, Alphonso Davies. Klubowy kolega Roberta Lewandowskiego, ze łzami w oczach świętował historyczny awans swojej drużyny, z którą nie mógł być z powodu kontuzji. Relacjonował cały mecz, a awans jest przecież też i jego sukcesem. Szybki jak błyskawica i posiadający znakomite przyśpieszenie gracz jest siłą napędową nie tylko Bayernu Monachium, ale też i swojej reprezentacji. A ma dopiero 21, więc prime time nadchodzi. 

Wspomniany bramkarz Milian Borian gra w lidze serbskiej, reprezentując barwy Crvenej zvezdy. W obronie najwięcej występów ma Doney Henry, a na uwagę zasługuje całkiem niezły Derek Cornelius. W linii pomocy gra kapitan reprezentacji, Atiba Hutchinson, który gra w tureckim Beskitasie. Jego piłkarskie możliwości są już nieco słabsze, bowiem to najstarszy z zawodników, ale jego energia i doświadczenie przydaje się drużynie. Zwłaszcza, że to najdłużej grający zawodnik dla Les Rouges. Co ciekawe, Alphonso Davies nie gra na pozycji, którą pełni w klubie, a w napadzie. Najskuteczniejszy jest jednak Cyle Larin, który ma na koncie 22 trafienia w seniorskiej drużynie. 


Oh, Canada. Z płonącymi sercami widzimy twe powstanie

Ten wers z angielskiej wersji hymnu narodowego (Kanada wszak to kraj dwujęzyczny, posiadający dwa hymny, respektujący tak samo język francuski, jak i angielski), który traktowany jest niezwykle osobiście przez obywateli kraju, może obrazować rozwój reprezentacji piłkarskiej. Płonące serca graczy i ich apetyt na wygrywanie mogą rozpalić też niejednego kibica. Bowiem z drużyny, która nic nie znaczyła w futbolu, stali się taką, która może namieszać. 

Reprezentacja Kanady ma szanse na wyjście z grupy. Co wydarzy się dalej? To zależy od formy turniejowej. Ale jedno wiem na pewno - po ludziach, którzy jedzą frytki z majonezem, naleśniki z syropem klonowym i ciasto, układane w kształt bobrzego ogona, możemy spodziewać się wszystkiego. 




 

Inne felietony