Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Edi Andradina w autobiografii wskazał najlepszych i najważniejszych dla siebie trenerów

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 26-09-2021 17:15
Edi Andradina w autobiografii wskazał najlepszych i najważniejszych dla siebie trenerów

Edi Andradina, były zawodnik Pogoni Szczecin napisał autobiografię „Edi. Polski Brazylijczyk”. Wspomina w niej m.in. o trenerach, z którymi współpracował.

Fael

- Pewnie go nie znacie, ale to dzięki niemu zacząłem regularnie grać w moim rodzinnym mieście - Andradinie i nie straciłem miłości do piłki. Był bardzo dobrym człowiekiem i poświęcał wiele czasu oraz serca innym. Zależało mu na rozwoju młodych zawodników i drużyny. Nie ukrywam, że z biegiem lat zapomniałem, ile mu zawdzięczam. Doszło to do mnie dopiero przy pisaniu książki.

Zezito

- Współpracowałem z nim w Matsubarze. Przede wszystkim nauczył mnie pokory. Wielokrotnie pokazywał, że wcale nie jestem najlepszy. Prawie przez pół roku siedziałem u niego na ławce rezerwowych, ale stało się to wyłącznie z mojej winy. Oczywiście musiało minąć trochę czasu, żebym to zrozumiał. Trener Zezito zawsze miał rację. Był dobrym trenerem, lecz jednocześnie przekazał mi, jak mam podchodzić do grania w piłkę.

Vanderlei Luxemburgo

- Nie powiem, że był dla mnie jednym z najważniejszych trenerów, bo na mnie nie stawiał, ale warsztatowo to najlepszy szkoleniowiec, z jakim miałem styczność. Najwyższy poziom. Wielka postać. Prowadzenie reprezentacji Brazylii i Realu Madryt mówi zresztą samo za siebie. Spotkaliśmy się w Santosie, w którym zrobił rewolucję, zatrudniając wyłącznie swoich ludzi. Prawdziwy szef. Luxemburgo cały czas mi dokuczał. Mówił, że jestem gruby (śmiech).

Ryszard Tarasiewicz

- Potrafi rozmawiać z piłkarzami. Wymagał pewnie tego samego co inni trenerzy, ale prowadził zespół Pogoni Szczecin w taki sposób, że z przyjemnością wykonywaliśmy każde jedno jego polecenie. Nawet jeśli momentami oczekiwał od nas więcej, nie czuliśmy zmęczenia, zniechęcenia, czy tego, że chce za dużo. Świetna komunikacja. Zawsze jasno wszystko przekazywał.

Jacek Zieliński

- Bardzo szanuję go jako szkoleniowca. Dla mnie jego największą zaletą było to, że wszystkich piłkarzy traktował równo. Nie miało dla niego znaczenia, czy w danej sytuacji chodzi o gwiazdę zespołu, czy nie. Jeśli nie wyglądałeś korzystnie, traciłeś miejsce w składzie. Nazwiska czy doświadczenie nie grało. Był też bardzo dobry, jeśli chodzi o taktykę. Jego treningi bywały długie, bo czasami przebywaliśmy na boisku przez 2,5 czy nawet trzy godziny, ale nie było monotonii. Wszystko miał zaplanowane. Dziwi mnie to, że nie kontynuuje tej drogi i nie jest już szkoleniowcem. Pod kątem trenerskim Ekstraklasa dużo na tym traci. Jednocześnie zyskuje Legia Warszawa, w której pracuje na innym stanowisku. Myślę, że ma duży wpływ na wychowanie tamtejszej młodzieży.

Shinji Kobayashi

- Wywalczyliśmy awans do japońskiej ekstraklasy z Oita Trinita. Nie lubiliśmy się, ale podobnie jak w przypadku Luxemburgo nie mam problemu z tym, by podkreślić jego fachowość. Był niesamowicie konsekwentny. Niemal przez cały czas wręcz do znudzenia pracowaliśmy tak samo, ale przyniosło to efekty. Porównałbym go do Kosty Runjaicia, obecnego opiekuna Pogoni Szczecin. Co prawda nie współpracowałem z nim jako zawodnik, ale asystowałem mu i mogę stwierdzić, że są bardzo podobni. Obaj robią to, co należy w piłce - unikają niepotrzebnej kombinacji. Kosta potrafi świetnie zmotywować i pobudzić piłkarzy.

Edi Andradina podczas swojej kariery piłkarskiej występował m.in. w takich klubach jak Mogi Mirim, Gamba Osaka, Matsubara-PR, Arsenal Tuła, Oita Trinita, Albirex Niigata, C'dole Sapporo, Santo Andre, Portuguesa-SP, Pogoń Szczecin, Korona Kielce, Mewa Resko czy Chemik Police. 

47-letni Brazylijczyk ma na koncie 186 występów w rozgrywkach polskiej Ekstraklasy, w których strzelił 45 goli i zanotował 40 asyst.

Źródło: Transfery.info, własne

TAGI

Inne artykuły