Mino Raiola ma pretensje do władz Milanu. "Jestem zniesmaczony buczeniem na Donnarummę"

W środę Gianluigi Donnarumma zagrał na San Siro w meczu reprezentacji Włoch z Hiszpanią. Było to jego pierwsze spotkanie po transferze z Milanu do PSG. Bramkarz został przywitany przez kibice głośnymi gwizdami. Każdy kontakt z piłką golkipera był kwitowany buczeniem. W rozmowie z "Corriere dello Sport" do całej sprawy odniósł się agent bramkarza, Mino Raiola.

Kibice Milanu nie wybaczyli Donnarummie odejścia do paryskiego giganta. Przed meczem reprezentacji Włoch z Hiszpanią w Mediolanie, fani "Rossonerich" wywieszali transparenty z napisami obrażającymi bramkarza. Również podczas spotkania Donnarumma był wygwizdywany. Piłkarzowi puściły nerwy i po zakończeniu pierwszej połowy rozpłakał się schodząc do szatni. 

W obronie swojego klienta zdecydowanie stanął Mino Raiola. Agent uważa, że szefowie Milanu powinni okazać Donnarummie wsparcie w tym trudnym momencie.

- Jestem zniesmaczony buczeniem na Donnarummę. Zadaję sobie pytanie, dlaczego Milan nie zareagował w żaden sposób na te transparenty. Czy kogoś zabił? Nie. Prawda jest taka, że klub nie miał siły, aby go zatrzymać - powiedział Raiola.

- To, co wydarzyło się na stadionie, jest dziwne, smutne i wstydliwe. To dziwne, że fani Milanu celują w Donnarummę tylko dlatego, iż dokonał wolnego wyboru. Jestem rozczarowany, że Milan nie zdystansował się od tego niedopuszczalnego zachowania - stwierdził.

- Gigio zawsze dawał z siebie wszystko w drużynie narodowej, przyczyniając się do triumfu na EURO. Był najlepszym zawodnikiem turnieju. Pomógł także Milanowi, pozostał lojalny wobec klubu w najtrudniejszym dla niego momencie, będąc profesjonalistą do ostatniego dnia i pomagając drużynie wrócić do Ligi Mistrzów - zakończył agent.

Źródło: Corriere dello Sport

TAGI