Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Ważne zwycięstwo Polski w Tiranie w cieniu skandalu. Świderski bohaterem biało-czerwonych

Dodał: Kacper Zieliński
Data dodania: 12-10-2021 22:55
Ważne zwycięstwo Polski w Tiranie w cieniu skandalu. Świderski bohaterem biało-czerwonych

Reprezentacja Polski odniosła niezwykle cenne zwycięstwo w eliminacjach mistrzostw świata. Biało-czerwoni pokonali na wyjeździe Albanię 1:0, dzięki trafieniu Karola Świderskiego z 77. minuty. Nie obyło się jednak bez skandalu. Po trafieniu Polaków kibice gospodarzy obrzucali biało-czerwonych plastikowymi butelkami, a sędzia przerwał mecz na kilkanaście minut. Na szczęście zawodnicy wrócili do gry i spotkanie udało się dokończyć. 

Mecz z Albanią miał bardzo dużą rangę dla obu drużyn. Polacy zdawali sobie sprawę, że porażka może w zasadzie przekreślić ich szanse na awans na mundial, z kolei tylko zwycięstwo pozwoliłoby im przejąć kontrolę nad sytuacją w grupie w kontekście walki z Albanią o drugie miejsce. Od początku starcia było widać, że biało-czerwoni czują stawkę meczu. Podopieczni Paulo Sousy zaczęli odważnie i szybko zyskali przewagę. 

Pomimo tego, to rywale stworzyli w 9 minucie świetną okazję do zdobycia gola. Fatalny błąd popełnił Grzegorz Krychowiak, który stracił piłkę na 25. metrze przed bramką Wojciecha Szczęsnego Wydawało się, że Manaj znajdzie się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Juventusu, ale w porę zareagował Jan Bednarek, który zablokował rywala.

Biało-czerwoni prowadzili grę i długimi fragmentami rozgrywali atak pozycyjny lub próbowali długich podań za linię obrony Albańczyków. Niewiele jednak z tego wynikało. Polacy stworzyli w zasadzie tylko dwie, w miarę groźne akcje. Najpierw po rzucie rożnym z sytuacyjnej piłki próbował uderzyć Adam Buska, ale kopnął wysoko nad bramką. Później po ładną akcją lewą stroną Puchacza, Buksa minął jednym zwodem rywala i dograł do Roberta Lewandowskiego, ale strzał kapitana reprezentacji Polski został zablokowany.

Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły z animuszem. Piłka wędrowała z jednej strony boiska na drugą, ale zarówno Szczęsny jak i Berisha pozostawali bezrobotni. Polakom i Albańczykom brakowało przede wszystkim precyzji i dokładności pod polem karnym przeciwnika.

Po dziesięciu minutach zaczęła się uwidaczniać przewaga biało-czerwonych. Albańczycy cofnęli się do niskiego pressingu, wobec którego Polacy byli bezradni. Biało-czerwoni długo utrzymywali się przy piłce, próbowali ataków pozycyjnych, ale kompletnie nie mieli pomysłu na rozmontowanie skomasowanej obrony gospodarzy.

Szansa pojawiła się w 72. minucie, kiedy świetnie grający Krychowiak odebrał piłkę obrońcy gospodarzy i ruszył prawą stroną w kierunku bramki. Niestety jego podanie do czekającego już na 11. metrze Lewandowskiego przeciął albański obrońca. 

W końcu się udało. W 77. minucie fantastycznym podaniem popisał się Mateusz Klich, a rezerwowy Karol Świderski idealnie nabiegł na piłkę i tylko przyłożył nogę. Berisha był bez szans. Niestety kibice gospodarzy popsuli kompletnie widowisko. Tuż po trafieniu Świderskiego, w kierunku cieszących się Polaków z trybun poleciały plastikowe butelki. Sędzia natychmiast przerwał mecz i nakazał zawodnikom zejść do szatni. Dopiero po kilkunastu minutach mecz wznowiono.

Po wznowieniu meczu Albańczycy przyspieszyli, a Polacy skupili się na obronie korzystnego rezultatu. Gospodarze nie byli jednak w stanie zagrozić naszej bramce. Szczęsny po raz pierwszy w meczu do interwencji był zmuszony dopiero w końcowych minutach spotkania. Bez problemu poradził sobie jednak ze strzałami Borji.

Polacy utrzymali korzystny wynik do końca meczu i wyprzedzili Albanię w tabeli I. Zespół Paulo Sousy po ośmiu meczach ma na koncie 17 punktów, dwa więcej od Albanii. Prowadzi Anglia (20 punktów), która we wtorek tylko zremisowała u siebie z Węgrami 1:1. 

Albania - Polska 0:1 (0:0)
Bramki:
Świderski 77

Albania: Etrit Berisha — Frederic Veseli, Marash Kumbulla, Ardian Ismajli, Elseid Hysaj — Lorenc Trashi (65. Ermir Lenjani), Ylber Ramadani, Keidi Bare (77. Enis Cokaj) — Odise Roshi (77. Nedim Bajrami), Rey Manaj, Myrto Uzuni (58. Armando Broja)

Polska: Wojciech Szczęsny — Kamil Glik, Jan Bednarek 90+2. Michał Helik), Paweł Dawidowicz — Kamil Jóźwiak (71. Przemysław Frankowski), Piotr Zieliński, Jakub Moder (46. Mateusz Klich), Grzegorz Krychowiak, Tymoteusz Puchacz (90. Bartosz Bereszyński) — Adam Buksa (71. Karol Świderski), Robert Lewandowski

TAGI

Inne artykuły