Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Jerzy Dudek nie jest zwolennikiem powołania Matty'ego Casha do reprezentacji Polski

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 25-10-2021 9:00
Jerzy Dudek nie jest zwolennikiem powołania Matty'ego Casha do reprezentacji Polski

Jerzy Dudek na łamach "Przeglądu Sportowego" stwierdził, że cała otoczka wydarzeń wokół osoby Matty'ego Casha jest co najmniej dziwna. Były golkiper uważa, że piłkarz Aston Villi jest promowany na siłę.

Sprawa przyznania Cashowi polskiego obywatelstwa jest już na ostatniej prostej i wszystko wskazuje na to, że defensor Aston Villi już w listopadzie zadebiutuje w zespole Paulo Sousy. Jerzy Dudek nie rozumie medialnego szumu wokół zawodnika, twierdzi, że pewne okoliczności dotyczące wydarzeń związanych z uzyskaniem naszego paszportu przez Cash są śmieszne.

- Przykład Matty’ego Casha to kolejny ewenement i nowa sytuacja, bo wszystko dzieje się bardzo szybko. Wiem, że zapytanie było jakiś czas temu, ale cała otoczka wokół tego jest co najmniej dziwna - napisał.

- Nie chcę powiedzieć, że mnie to śmieszy, że wszyscy jadą do ambasady w Londynie, żeby zobaczyć, jak Cash odbiera polski paszport, ale lekko zaskakuje. Tak samo fakt, że będzie się teraz uczył naszego hymnu. Jak widać, marketing jest wszechobecny, a moim zdaniem najpierw powinna być gra, w tym wypadku jest trochę na odwrót - dodał.

- Poza tym widać, że Paulo Sousa nie tyle go promuje, co jest zwolennikiem powołania obrońcy Aston Villi. Portugalczyk poleciał na jego mecz, potem na bezpośrednie spotkanie. Selekcjoner daje sygnał, że brakuje mu w drużynie kogoś takiego, jak Cash, ale nie chciałbym, żeby na tym przykładzie powstał precedens - zakończył Jerzy Dudek.


Źródło: Przegląd Sportowy

TAGI

Inne artykuły