Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Grzegorz Krychowiak zarzuca kłamstwa menedżerom Lokomotiwu Moskwa

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 27-10-2021 11:45
Grzegorz Krychowiak zarzuca kłamstwa menedżerom Lokomotiwu Moskwa

W dużym wywiadzie udzielonym rosyjskiej gazecie "Sport Express" Grzegorz Krychowiak po raz pierwszy zdradził kulisy swojego odejścia z Lokomotiwu Moskwa do Krasnodaru.

Po trzech latach spędzonych w stolicy Rosji Krychowiak przeniósł się do FK Krasnodar i jak sam przyznał, transfer został dokonany za jego plecami. Reprezentant Polski w rozmowie z dziennikarzami "Sport Expressu" zarzucił kłamstwo i brak szacunku działaczom Lokomotiwu Moskwa.

- Chciałem podpisać nowy kontrakt z Lokomotiwem. Ale zadzwonił prezes Krasnodaru, przekazał, że chcą mnie kupić. I powiedział jedną dziwną rzecz: Lokomotiw mnie sprzeda. Wiedziałem, że jest problem. Zapytałem trenera, ale on też nic nie wiedział. Szkoleniowiec spotkał się w tej sprawie z władzami klubu, ale one wszystkiemu zaprzeczały - wspomina Grzegorz Krychowiak.

- Dopiero w tym momencie zdałem sobie sprawę, że jest problem, a klub nie chce przedłużyć ze mną umowy. Trener nic nie wiedział, pytałem kierownictwa. Wszyscy zaprzeczali, utrzymywali, że nie ma takich planów. W końcu wszystko okazało się prawdą - podkreśla piłkarz.

- Dla mnie oznaczało to brak szacunku. Chciałem, żeby po prostu do mnie przyszli i powiedzieli, że nie przedłużą ze mną kontraktu. Klub zrobił dla mnie wiele, ale ja także wiele mu poświęciłem. Zrozumiałbym taką decyzję, ponieważ do zespołu przychodził nowy trener, z inną filozofią. Takie jest życie - dodaje reprezentant Polski.

- Na spotkanie ze mną przyszło dwóch Niemców: Zorn (Tomas Zorn, dyrektor techniczny) i Rangnick (Ralf Rangnick, szef ds. sportu). Zapytałem ich: "dzwoniliście do Krasnodaru czy nie?". Odpowiedzieli: "nigdy do nich nie dzwoniliśmy". W tym momencie zdałem sobie sprawę, że kłamią. Gdy powiedziałem, że o wszystkim wiem, nadal argumentowali, że to nieprawda - opisuje "Krycha".

Ostatecznie reprezentant Polski trafił do Krasnodaru za 2,5 mln euro plus ewentualne bonusy. Krychowiak zdecydował się na podpisanie 3-letniego kontraktu, mimo iż miał oferty również z innych klubów.

- Miałem inne opcje, to prawda, ale jak już powiedziałem, zawsze lubiłem oglądać FK Krasnodar w akcji. Klub wyszedł z inicjatywą i szybko ustaliliśmy szczegóły. To było dla mnie niezmiernie ważne - kończy reprezentant Polski.

Źródło: Sport Express

TAGI

Inne artykuły