Trener "Jagi" ma pretensje do piłkarzy po meczu z Legią
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 29-11-2021 11:45
Ireneusz Mamrot, szkoleniowiec Jagiellonii Białystok odpowiedział na pytania dziennikarzy po przegranym meczu z Legią Warszawa.
Jagiellonia Białystok po niedzielnej porażce zajmuje 11. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem 21 punktów. Po meczu w Warszawie trener "Dumy Podlasia" miał pretensje do swoich zawodników.
- Nie możemy tak mało utrzymywać się przy piłce. Na początku meczu były dwie-trzy dobre sytuacje do wyprowadzenia szybkiego ataku, ale w bardzo prosty sposób traciliśmy piłkę, nie będąc nawet przez nikogo atakowani. Pierwsze 45 minut, plus bramka do szatni, miało duży wpływ na wynik. W drugiej odsłonie zagraliśmy dużo lepiej, ale szanse, które stwarzaliśmy, były głównie po stałych fragmentach gry - oznajmił Mamrot.
- Dwie z nich okazały się bardzo dobre, plus ta sytuacja, w której Arturowi Borucowi piłka wyleciała z rąk. Myślę, że nasz zawodnik mógł się trochę inaczej zachować w tej akcji. Mogliśmy wywieźć stąd punkt. Przede wszystkim, mamy do siebie duże pretensje za pierwszą połowę - dodał trener Jagiellonii.
- Wiedzieliśmy, że dyspozycja fizyczna musi być po naszej stronie, z racji tego, że legioniści rozegrali więcej meczów niż my. Pokazała to druga połowa. To normalne, przy takim natłoku gier, że stołeczna drużyna ma je w nogach. Natomiast trzeba tak grać przez 90 minut. O to mam na pewno dużo pretensji do zespołu - zakończył Ireneusz Mamrot.
Źródło: legia.net