Mioduski szykuje ogromny kontrakt Papszunowi. Legia wyciągnie też piłkarzy-liderów Rakowa?

Legia Warszawa chce zatrudnić Marka Papszuna i jest gotowa płacić szkoleniowcowi niesamowitą pensję, jak na polskie warunki. Trener miałby dostawać więcej niż piłkarze, co ustawiłoby dodatkowo hierarchię w szatni.

Dariusz Mioduski wydaje się być zdesperowany, by pozyskać Papszuna i oddać mu sporo władzy, licząc na to, że wreszcie to będzie ten człowiek, który na ławce trenerskiej Legii zostanie na lata. Inaczej niż chociażby Jacek Magiera, Aleksandar Vuković, Czesław Michniewicz, o Ricardo Sa Pinto czy Romeo Jozaku nie wspominając.

Mioduski zapewne liczy, że Papszun przyjdzie z Rakowa już zimą, na pół roku przed końcem kontraktu, ale w Legii wiedzą też, że może przyjdzie poczekać jednak do lata. 

Coraz więcej wiadomo jednak o tym, jak miałaby wyglądać praca Papszuna w Legii. Sport.pl informuje, że na trenera czeka kontrakt rzędu 220-250 tysięcy złotych miesięcznie, czyli około 3 mln zł rocznie. To więcej niż dostaje najlepiej opłacany piłkarz - Artur Jędrzejczyk pobiera 200 tysięcy złotych miesięcznie. Dodatkowo Legia musiałaby wziąć na utrzymanie cały sztab Papszuna, czyli m.in. Goncalo Feio, Pawła Frelika i Jarosława Tkocza.

Zdaniem Sport.pl Legia miałby też sięgnąć po piłkarzy Rakowa. Padły nazwiska ofensywnego pomocnika lub napastnika Iviego Lopeza oraz 33-letniego stopera Andrzeja Niewulisa.

Futbol.pl

TAGI