Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Mauricio Pochettino już długo w PSG nie zabawi. Sam jest sobie winien

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 08-12-2021 8:54
Mauricio Pochettino już długo w PSG nie zabawi. Sam jest sobie winien

Dni Mauricio Pochettino w Paris Saint-Germain wydają się być policzone. Argentyńczyk prędzej niż później zostanie zwolniony z funkcji trenera giganta Ligue 1. Obecny szkoleniowiec ostatnimi działaniami stracił zaufanie nie tylko działaczy, ale i piłkarzy.

Ogólnie kadencja Pochettino w PSG jest dosyć nerwowa. Umowę podpisał w styczniu 2021 roku i nie potrafił poprowadzić zespołu naszpikowanego gwiazdami do mistrzostwa Francji, przegrywając walkę o tytuł z Lille OSC.

Latem do Paryża trafiły kolejne gwiazdy z Leo Messim na czele i chociaż PSG jest zdecydowanym liderem Ligue 1, to często jednak nie przekonuje swoją grą i nie imponuje chociażby w Lidze Mistrzów. W 6 meczach fazy grupowej Champions League PSG wygrał 3 razy, ulegając Manchesterowi City i remisując z RB Lipsk oraz Club Brugge - każdego z tych rywali udało się też ograć u siebie.

W dużej mierze za taki stan rzeczy odpowiadać ma Mauricio Pochettino. Pod adresem Argentyńczyka wysuwane są zarzuty, że nie radzi sobie z ogarnięciem potencjału PSG, że nie umie ustawić zespołu i nie ma pomysłu na wkomponowanie w zespół Leo Messiego. 

Co więcej media we Francji informują, że Pochettino "nagrabił" sobie u szefów oraz u piłkarzy dosyć jawnym wysłaniem sygnałów, że chętnie przejąłby posadę w Manchesterze United. Ostatecznie na Old Trafford trafił póki co Ralf Rangnick, Pochettino został w PSG, a Zinedine Zidane, który miałby wylądować w Paryżu jeszcze czeka i odpoczywa. Ale pewnie najdłużej do końca sezonu...

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły