Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Majecki nie ukrywa: Będę numerem 1. Niekoniecznie tu

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 19-12-2021 8:04
Majecki nie ukrywa: Będę numerem 1. Niekoniecznie tu

Nie przebiega to tak, jak wyobrażał sobie Radosław Majecki, wyjeżdżając z Legii Warszawa. Liczył, że w AS Monaco wywalczy sobie z czasem miejsce w składzie, a tymczasem wciąż przesiaduje na ławce. Nic dziwnego, że jest bardzo, ale to bardzo niezadowolony.

Majecki tuż po transferze z Legii w połowie 2020 roku przegrywał rywalizację z Benjaminem Lecomte, a gdy ten doznał kontuzji, także ze sprowadzonym awaryjnie Vito Mannone. Od początku tego sezonu numerem jeden w bramce ASM jest z kolei Alexader Nuebel, którego wypożyczono na 2 lata z Bayernu Monachium. Niemiec gra właściwie w każdym meczu. Zaliczył 26 gier, przy 2 Majeckiego i żadnej Mannone.

Nic więc dziwnego, że Majecki, który w sumie przez 1,5 roku zagrał w Monaco 10 meczów, jest niezadowolony i chce zmienić klub. Na odejście zimą nie dostał zgody, więc poczeka do lata.  - Myślę, a nawet wiem, że w przyszłym sezonie będę numerem 1. Jeśli nie tutaj, to będę musiał odejść. Wypożyczenie albo transfer, jeszcze tego nie wiem - powiedział Majecki w rozmowie z "RMC Sport".

W niedzielę Majecki ma dostać swoją szansę. Stanie w bramce Monaco w wyjazdowym meczu 3. rundy Pucharu Francji przeciwko Red Star FC.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły