Co z tym Andrijem Szewczenką. Cezary Kulesza skomentował rewelacje z Ukrainy
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 27-01-2022 23:00
Andrij Szewczenko nie może dogadać się z Genoą w sprawie rozwiązania umowy, co oznacza, że nadal istnieje przeszkoda do tego, by Ukrainiec został selekcjonerem reprezentacji Polski. Na doniesienia ukraińskiego dziennikarza Igora Cyganika zareagował prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza.
Szewczenko w ostatnim czasie, po rozstaniu z Genoą, gdzie poniósł klęskę, wyrósł na faworyta do posady selekcjonera reprezentacji Polski. Cezary Kulesza walczy o podpisanie umowy z byłym świetnym napastnikiem, a pieniądze na jego wysoką pensję - mówi się o 2,5 mln euro za rok (przy 850 tysiącach, które dostał Paulo Sousa) - ma częściowo zdobyć od sponsorów reprezentacji.
Wydawało się, że cała operacja zakończy się sukcesem, Kulesza na 31 stycznia przesunął datę ogłoszenia nazwiska nowego selekcjonera, lecz pojawił się kłopot. 45-letni Szewczenko nadal nie rozwiązał ważnej do połowy 2024 roku umowy z Genoą. I nie chce tego robić, by nie stracić wielkich pieniędzy. W PZPN wierzyli, Szewczenko też miał nadzieję, że Włosi zdecydują się na wypłatę około 6 mln euro za pensje należne do końca kontraktu, ale co dziwić nie może, robić tego nie chcą.
Andrij Szewczenko nie poprowadzi reprezentacji Polski!
Po doniesieniach Cyganika z Kuleszą skontaktowali się dziennikarze Sport.pl. Prezes PZPN skomentował te informacje krótko: - Obie strony jeszcze rozmawiają.
To pierwsze takie potwierdzenie chęci zatrudnienia Szewczenki. Czy wymarzony kandydat Kuleszy rzeczywiście obejmie reprezentację? Opcje rezerwowe to chyba już tylko Polacy. Mnóstwo mówiło się o Adamie Nawałce, który miał nawet zacząć zbierać sztab, oraz o Janie Urbanie.
Futbol.pl