Były selekcjoner reprezentacji Polski: FIFA i UEFA to jest banda
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 11-03-2022 20:00
Andrzej Strejlau, były selekcjoner reprezentacji Polski, w rozmowie z 'Interią" w ostrych słowach skrytykował poczynania FIFA i UEFA.
Światowe media nie zostawiają suchej nitki na światowej federacji futbolu, która zwlekała z wykluczeniem Rosji z baraży o udział w mistrzostwach świata w Katarze. Ostatecznie Polsce przyznany został walkower, ale to co zrobiła FIFA wciąż odbija się głośnym echem. Andrzej Strejlau w mocnych słowach krytykuje ludzi, którzy kierują futbolowymi organizacjami na świecie i w Europie.
- FIFA i UEFA to jest banda. Tak uważam. Tym się powinien zająć Trybunał w Hadze. Już dwie dekady temu. Haga powinna śledzić co oni robią, a to co robią, to jest korupcja na wielką skalę. Minione mistrzostwa świata, jak i te co wkrótce się odbędą mają na sobie znamiona korupcji, która nie jest wyjaśniana. Na szczęście służby wywiadowcze Stanów Zjednoczonych kilkoma osobami już się zainteresowały. Ci ludzie natychmiast powinni odejść, bo nie są uczciwi. Jeżeli ktoś nie rozumie, że bombardowane są szpital, że umierają dzieci w Ukrainie, to niech nie zajmuje się podejmowaniem takich decyzji jak chociażby ta dotycząca barażu Polski z Rosją - powiedział były selekcjoner reprezentacji Polski.
- Przecież dzisiaj pan Gianni Infantino mieszka z rodziną w Katarze. I stamtąd niby pilnuje jak organizacja działa. Czy on nie wiedział co robił Joseph Blatter, gdy był sekretarzem generalnym FIFA? Tym się powinny interesować właśnie media, to jest bardzo wdzięczny temat - podkreślił.
- Przecież Infantino otrzymał Order Przyjaźni od Władimira Putina. To jest temat wrażliwy, drażliwy, ale niezbędny, żeby ludziom przypominać jak pewne sprawy wyglądają. Ci ludzie działający w FIFA, przesuwając decyzję odnośnie barażu Polski z Rosją nie stanęli na wysokości zadania. Wiadomo jak się odbywają wybory w wielu federacjach i pewnie to miało wpływ na taką, a nie inną postawę. Ja się dziwię naszym członkom działającym w komisjach czy komitetach międzynarodowych organizacji, że się nie podali do dymisji - podsumował Andrzej Strejlau.
Źródło: Interia