Wrze w Norwegii po transferze Haalanda do Manchesteru City. "Hipokryta"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 12-05-2022 8:50
Erling Haaland od 1 lipca będzie zawodnikiem Manchesteru City. Transfer Norwega akurat do tego klubu, wywołał w jego kraju ogromną falę krytyki wobec piłkarza.
Dlaczego wybór nowego pracodawcy przez Haalanda wywołał burzę w Norwegii? Chodzi o to kto jest właścicielem Manchesteru City. Klubem zarządzają szejkowie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Norwegowie jako pierwsi zaczęli nawoływać do bojkotu mistrzostw świata w Katarze z powodu łamania praw człowieka w tym kraju. Media przypominają, że w ZEA panują niemal dokładnie takie same obyczaje.
Haaland, po ogłoszeniu transferu do klubu z Etihad Stadium, jest nazywany w swojej ojczyźnie hipokrytą. Pokzaywan są jego zdjęcia na tle baneru z napisem "prawa człowieka na i poza boiskiem" oraz w koszulce z hasłem "fair play dla pracowników emigrantów".
- Jeśli nie pokaże wyraźnie, że chce tworzyć pozytywną zmianę, będzie prześladowany i nękany tak długo, jak będzie w Manchesterze. Zostanie napiętnowany jako cyniczny, wyzyskujący i samolubny - wprost powiedział profesor Simon Chadwick z Emlyon Business School w rozmowie z NRK.
- Oskarżano ich o łamanie praw człowieka i prześladowanie pewnej doktryny religijnej, a to jest sprzeczne z typem moralności, wartości i zasad, przeciwko którym widzieliśmy protesty Haalanda - dodał.
- On i jego doradcy muszą zastanowić się, jak sobie z tym poradzić i wyjść z tej sytuacji - oznajmił Chadwick. - Jeśli chce, to powinien być orędownikiem praw człowieka. A moim zdaniem musi być, bo inaczej będzie obwiniany za hipokryzję i motywację przede wszystkim korzyściami finansowymi - podkreślił Chadwick.
Źródło: WP SportoweFakty