Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Nowy nabytek Legii Warszawa: Nie przejmuję się gadaniem o "starych Słowakach"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 28-06-2022 10:20
Nowy nabytek Legii Warszawa: Nie przejmuję się gadaniem o

Robert Pich, nowy nabytek warszawskiej Legii, w rozmowie z TVP Sport, opowiedział o kulisach transferu do stołecznej ekipy.

Pich przeszedł do Legii ze Śląska Wrocław i podpisał dwuletni kontrakt. Piłkarz odniósł się do tak popularnego określenia w polskim futbolu jak "stary Słowak".

- Zupełnie tego nie wiedziałem! Dopiero w momencie, gdy robiliśmy prezentację przed podpisaniem umowy, usłyszałem o tym od ludzi z Legii. Szczerze? Zupełnie się tym nie przejmuję. Pesel już się nie zmieni. Mogę jedynie pracować nad wysoką formę i o to się mocno postaram. Gdybym miał się przejmować każdym zdaniem wypowiadanym przez ludzi, to powinienem dawno zakończyć karierę - powiedział.

Następnie rozmowa zeszła już na tematy typowo futbolowe.

- Staram się grać tak, by używać na boisku więcej głowy. Nie zmienia to faktu, że od Jacka Zielińskiego, dyrektora sportowego Legii usłyszałem, że widział on moje statystyki biegowe i nie ma mowy o zbyt dużym spadku wskaźników. Jestem przekonany, że nie będzie to zbyt wielki problem. Czy transfer do Legii w tym wieku jest wyzwaniem? Tak. Jednocześnie chcę pracować nad tym, by moja forma udowadniała, że to była dobra decyzja obu stron - podkreślił Pich.

- W przeszłości byłem już blisko Legii. Warszawski klub stanowił opcję w momencie, w którym wyjeżdżałem do Niemiec. Szczerze mówiąc, wolałem opcję transferu na Łazienkowską. Władze Śląska stwierdziły jednak, że albo trafię do Kaiserslautern albo zostaję w klubie i wypełniam kontrakt do końca. Ostatecznie wolałem spróbować gry w 2. Bundeslidze. Tak się złożyło, że trenerem był wówczas Kosta Runjaic, który jednak szybko stracił pracę. Teraz nasze drogi ponownie się przetną - dodał piłkarz.

- Miałem już poczucie, że Śląsk Wrocław spadnie z ligi. Na szczęście się uratowaliśmy. Teraz trafiłem do Legii Warszawa. Byłem zaskoczony ofertą, ale jestem w klubie, w którym trzeba być gotowym na wszystko. Chcę jak najmocniej pomóc w odnoszeniu sukcesów. Chcę odwdzięczyć się trenerowi za zaufanie – to raz. Dwa, to zależy mi na mocnej walki o miejsce w składzie. Zależy mi na pomocy drużynie. Gole, asysty, kluczowe zagrania. To wszystko chciałbym dawać Legii - podsumował Robert Pich.

Słowacki zawodnik w ubiegłym sezonie wystąpił łącznie w barwach Śląska Wrocław w 39 spotkaniach. Strzelił 11 goli i zanotował asystę.

Źródło: TVP Sport

TAGI

Inne artykuły