Trener Lecha potwierdził: Ci dwaj piłkarze odejdą z Kolejorza

Lech Poznań przyspieszył w ostatnich dniach z transferami do klubu, ale trener John van den Brom nie ukrywa, że w najbliższym czasie może dojść też do kilku kolejnych pożegnań z Kolejorzem, co znowu uszczupli kadrę zespołu, który jak najdłużej chce grać w europejskich pucharach.

Holenderski szkoleniowiec, który po mistrzowskim sezonie zastąpił Macieja Skorżę - zrezygnował z powodów osobistych - na ławce Lecha, przyznał na konferencji prasowej przed wtorkowym meczem I rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam, że z drużyną pożegna się wkrótce dwóch piłkarzy. 

Mowa o Dani Ramirezie i Janie Sykorze. - Dani Ramirez zwrócił się do klubu z prośbą o odejście. Chce odejść do innego zespołu, chce grać gdzie indziej. Chcemy mu pozwolić na odejście, ponieważ chcemy w Lechu korzystać tylko z takich piłkarzy, którzy chcą u nas grać. Tak samo było w przypadku Jana Sykory - powiedział John van den Brom.

30-letni Ramirez chce zmienić klub, bo w Lechu nie jest pierwszoplanową postacią. Hiszpan, który został sprowadzony w lutym 2020 roku z ŁKS Łódź, rozegrał w Kolejorzu 92 mecze, strzelił 17 goli i miał 20 asyst, ale w minionym sezonie spędził na boisku w Ekstraklasie zaledwie 715 minut. Liczy, że w innym klubie będzie znowu liderem. Jego kontrakt jest ważny w Lechu jeszcze przez rok, więc Kolejorz nie będzie stawiał zaporowej ceny.

Wielkim niewypałem okazał się Jan Sykora. Sprowadzony latem 2020 roku ze Slavii Praga skrzydłowy - kosztował około 700 tysięcy euro - w Poznaniu spędził rok, a na sezon 2021-2022 został wypożyczony do Viktorii Pilzno. Teraz czeski klub chce wykupić mającego jeszcze 2-letnią umowę piłkarza, który w Lechu pojawił się na boisku 35 razy (gol i 5 asyst), ale najczęściej rozczarowywał.

Lecha wcześniej opuścili Jakub Kamiński, Pedro Tiba, Tomasz Kędziora, Mickey Van der Hart i Mateusz Skrzypczak, a do zespołu dołączyli Artur Rudko, Afonso Sousa oraz Heorhij Citaiszwili.

Futbol.pl

TAGI