Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Michniewicz zaskoczył dziennikarzy: Mieliśmy z Meksykiem swoje złote momenty

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 24-11-2022 15:25
Michniewicz zaskoczył dziennikarzy: Mieliśmy z Meksykiem swoje złote momenty

Czesław Michniewicz spotkał się w czwartek na konferencji prasowej z dziennikarzami przed sobotnim meczem MŚ 2022 z Arabią Saudyjską. Selekcjoner reprezentacji Polski podkreślał, że Biało-Czerwoni w spotkaniu z Meksykiem wypadli nieźle, zrealizowali założenia i mogli wygrać, gdyby wykorzystali swoje "złote momenty".

Po bezbramkowym remisie na inaugurację na selekcjonera spadła fala krytyki i hejtu ze strony wielu ekspertów, znawców i kibiców. Michniewiczowi dostało się za antyfutbol prezentowany przez zespół, granie "lagi" i brak pomysłu na to, by Meksykanów ograć. Selekcjoner bronił się, podkreślał ważność celu, czyli przede wszystkim, by nie przegrać na początek oraz mówił o tym, że zespół zaprezentował się tak, jak miał. 

Na konferencji prasowej w czwartek podtrzymał swoją opinię i nawet rozbudował. Zdaniem Michniewicza zabrakło niewiele do wygranej. 

- W meczu z Meksykiem zabrało mi wykorzystania złotych momentów. W pierwszej połowie były trzy sytuacje, w których odebraliśmy piłkę na własnej połowie, przeciwnik był ustawiony bardzo ofensywnie, zostawało tylko dwóch obrońców i Robert Lewandowski. Odebraliśmy piłkę, Robert się przy niej utrzymał, raz odegrał do Matty'ego Casha, innym razem już nie pamiętam do kogo zagrał. W jednej akcji uczestniczył też "Kamyk" - powiedział Michniewicz.

- To były idealne momenty, żeby wykorzystać ofensywne ustawienie Meksyku, co się niestety nie udało. Drugi moment, który z mojej perspektywy musi wyglądać lepiej, to już samo utrzymanie się przy piłce na połowie przeciwnika. Analizowaliśmy to spotkanie, było wiele momentów, gdy gubiliśmy piłkę nie przez pressing, ale jakość podania. Jeśli tej jakości brakowało, to przeciwnik wtedy nadążał z pressingiem - dodał selekcjoner.

- Wynik Arabii (2:1 wygrana z Argentyną - przyp. red.) jest zaskoczeniem, ale sama gra nie. Jeżeli chodzi o ustawienie i o sposób jaki mamy zagrać, jesteśmy przygotowani. Mieliśmy dużo czasu na przygotowanie. Nie lubię słowa "faworyt". Faworytów nie ma. Te mistrzostwa znakomicie to pokazują - zakończył Michniewicz.

Mecz Polska - Arabia Saudyjska w sobotę, 26 listopada, o godz. 14:00 czasu polskiego.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły