Real skreślił piłkarza. Królewscy nawet nie chcą słyszeć o kontynuowaniu tego związku

Nie ma w Realu Madryt miejsca dla Mariano Diaza niezależnie od wszystkiego. Serwis "ABC" podaje, że napastnik był gotowy obniżyć swoją pensję, by tylko zostać w Królewskich, ale w klubie nie chcą już piłkarza i najpóźniej latem się go pozbędą.

29-letni Mariano Diaz trafił do Realu jako młody chłopak. Został sprowadzony do zespołu młodzieżowego już w 2011 roku. Potem przez lata piął się w klubowej hierarchii aż w 2017 roku został sprzedany do Olympique Lyon za 8 mln euro. Po dobry sezonie we Francji został odkupiony za ponad 20 mln euro i na Estadio Santiago Bernabeu liczyli, że napastnik z Dominikany będzie cennym zmiennikiem. Nic takiego się jednak nie wydarzyło.

Od pewnego czasu Diaz znajduje się kompletnie na bocznym towarze w Realu. W tym sezonie dostał zaledwie 25 minut w 5 meczach i nie strzelił gola. W sumie przez tyle lat zebrał w Królewskich jedynie 78 spotkań, strzelił 12 goli i zanotował 3 asysty.

Diaz w Madrycie ma kontrakt do końca sezonu i chciałby zostać w Realu, bowiem jest mu wygodnie, ale Królewscy nie zamierzają już ciągnąć tego nieudanego związku. Nawet jeśli Diaz, co sam zaproponował, wziąłby mniejszą pensję. Real nie jest zainteresowany dalszymi usługami napastnika i ten latem będzie musiał rozejrzeć się za nowym pracodawcą, a może nawet w końcu zostanie zmuszony do regularnej gry i udowadniania swojej wartości.

Futbol.pl

TAGI