Dwugłos trenerski po meczu Radomiaka z Wartą Poznań

Piłkarze Radomiaka po wyjazdowej wygranej z Wartą Poznań 2:1 na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zapewnili sobie utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie. Po końcowym gwizdku arbitra w ekipie z Radomia zapanowała ogromna radość.

-To był bardzo ważny mecz i cieszymy się, że zdobyliśmy trzy punkty. W pierwszej połowie byliśmy lepsi, wysoko atakowaliśmy rywala i zdobyliśmy dwie bramki. Po przerwie intensywność w naszej grze spadła, mieliśmy dużo problemów, jeśli chodzi o skrzydła. Jestem zadowolony z pracy moich zawodników, z tego co dali na boisku, bo nie był to łatwy mecz. Mieliśmy presję spowodowaną tym, że chcieliśmy wygrać - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Constantin Galca, trener Radomiaka.

- Na pewno duży wpływ na to, co dzieło się na boisku, miały nerwowe sytuacje w linii obrony, dotyczy to również bramkarza. Przez cały sezon graliśmy w innym zestawieniu, komunikacja była lepsza. Z meczu na mecz i tak wyglądało to lepiej. Dziś graliśmy lepiej niż w Białymstoku i Zabrzu. Uważam, że w spotkaniu z Radomiakiem zasłużyliśmy na remis. Nie ustrzegliśmy się jednak takich błędów, które na długo zostają w pamięci. Lepiej zareagowaliśmy po stracie gola niż w poprzednich spotkaniach. Wierzyliśmy w to, że jesteśmy w stanie odwrócić losy meczu. Szkoda, że nie wcisnęliśmy bramki na 2:2. Sezon to maraton, złapaliśmy zadyszkę, ale wierzę, że w dwóch ostatnich spotkaniach wypadniemy lepiej. Odkąd jestem trenerem, nigdy nie przegrałem trzech meczów z rzędu. Teraz to się zdarzyło, ale nie zamierzam przegrać czwartego spotkania - powiedział Dawid Szulczek, trener Warty.

TAGI