Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Tyle PZPN musiałby zapłacić, gdyby teraz zwolnił Fernando Santosa

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 11-09-2023 10:17
Tyle PZPN musiałby zapłacić, gdyby teraz zwolnił Fernando Santosa

Fernando Santos musi liczyć się z tym, że zostanie zwolniony z posady selekcjonera reprezentacji Polski po kolejnym fatalnym meczu kadry narodowej. Z kolei Polski Związek Piłki Nożnej musi liczyć się z tym, że pomyłka, którą było zatrudnienie Portugalczyka będzie bardzo kosztowna. Wiadomo, na odszkodowanie, w jakiej wysokości może liczyć 68-letni Santos.

Kadencja Santosa trwa od początku roku. Portugalczyk, mistrz Europy z drużyną narodową swojego kraju w 2016 roku, podpisał umowę, zastępując Czesława Michniewicza. Wydawało się, że PZPN wybrał dobrze. Wziął doświadczonego trenera, z jakimiś sukcesami, z kraju o wysokiej kulturze futbolowej.

Szybko okazało się jednak, że Santos chyba po prostu nie pasuje do polskiej mentalności i się miota oraz gubi. Świadczą o tym m.in. podejście do obecności na meczach polskich drużyn klubowych oraz ostatnie powołania na mecze z Wyspami Owczymi i Albanią, gdy wrócił chociażby do Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego.

Santosa oczywiście nie bronią wyniki. Pod jego wodzą tylko w el. Euro 2024 Polska przegrała trzy wyjazdowe spotkania - z Czechami, Mołdawią i Albanią. Wygrała dwa u siebie - z Albanią i Wyspami Owczymi. Zwyciężyła także z Niemcami w czerwcowym spotkaniu towarzyskim. Brakuje wyników, stylu i generalnie atmosfery, chociaż ta ostatnia to także pokłosie niektórych działań PZPN i wciąż nie do końca wyjaśnionego konfliktu między piłkarzami o premię za MŚ 2022. 

Całkiem możliwe, że Santos wyleci z posady jeszcze przed końcem eliminacji do ME. Jeśli tak się stanie, to PZPN będzie musiał wypłacić mu odszkodowanie. Umowa Santosa obowiązuje obecnie tylko do końca listopada, czyli do końca eliminacji. W takim przypadku przy przedwczesnym zwolnieniu federacja musiałaby przelać na konto selekcjonera dwie miesięczne pensje, czyli w sumie około 1,5 mln euro - takie informacje przekazał Piotr Kamieniecki z TVP Sport.

W październiku kadra ma zaplanowane dwa kolejne mecze el. ME. Zagramy z Wyspami Owczymi na wyjeździe oraz z Mołdawią u siebie. Z nowym selekcjonerem na ławce?

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły