Tragiczny wypadek po meczu Legii Warszawa. Nie żyje jeden z kibiców Wojskowych

Do tragicznego zdarzenia doszło po zwycięskim 3:2 meczu Legii Warszawa w 1. kolejce Ligi Konferencji Europy z Aston Villa Birmingham. Jeden z fanów Wojskowych zginął, wracając ze spotkania rozegranego przy Łazienkowskiej 3.

Starcie Legii z Anglikami było pełne emocji i zwrotów akcji. Kibice raz świętowali, raz lekko przygasali. Aston Villa dwukrotnie odrabiała straty i wyrównywała na 1:1 oraz 2:2. Ostatecznie Legia wygrała u siebie niespodziewanie 3:2 i udanie zaczęła rywalizację w fazu grupowej LKE.

Niestety jeden z kibiców Legii nie miał okazji długo się nacieszyć triumfem ukochanego zespołu i nie obejrzy kolejnych meczów. Po końcowym gwizdku kibice ruszyli do domów. W pewnym momencie 42-letni mężczyzna postanowił ominąć tłum ludzi i skrócić sobie drogę. Ta decyzja kosztowała go życie. 

- Według wstępnych ustaleń 42-latek idący mostem Łazienkowskim, próbował ominąć tłum ludzi i skrócić sobie drogę na przystanek zlokalizowany pod Trasą Łazienkowską. Przeskoczył między wiaduktem a schodami prowadzącymi w dół. Niestety, wpadł w szczelinę, która oddziela obie konstrukcje i następnie spadł z kilku metrów na chodnik przy Wisłostradzie - poinformował Michał Żyłowski, dziennikarz "Gazety Wyborczej".

Mężczyzna był reanimowany przez służby, które szybko zjawiły się na miejscu wypadku, ale nie udało się go uratować. 

Futbol.pl