Napoli wytłumaczyło i sprostowało wypowiedź swojego prezydenta. Chodzi o Victora Osimhena

Victor Osimhen nie ma ostatnio najlepszych momentów w SSC Napoli. Nigeryjczyk obraził się po tym, jak w mediach społecznościowych klub pojawiły się materiały, które zawodnik uznał za wyśmiewające go. Sprawa stanęła na ostrzu noża i miała rozstrzygnąć się w sądzie. Ostatecznie spór udało się zażegnać, ale to nie oznacza, że napastnik będzie grał jeszcze długo w Napoli.

Osimhen ma kontrakt z mistrzem Włoch do końca sezonu 2024-2025. Miał podpisać nowy, ale wygląda na to, że snajper jednak nie parafuje umowy na dłuższy czas.

24-latek z Lagos latem był kuszony przez europejskich gigantów, pojawiła się też opcja przeprowadzki do Arabii Saudyjskiej, ale Napoli nie chciało go sprzedawać. Latem 2024 roku może nie mieć wyjścia. Powiedział o tym prezydent Aurelio De Laurentiis.

- Nigdy nie byłem spokojny w kwestii Osimhena. Do tanga trzeba dwojga. Jeśli po uścisku dloni pewne kwestie uległy zmianie, to można mówić o rozczarowaniu. Podtrzymujemy ze sobą dobre relacje, chociaż życie toczy się dalej. Umowa Victora obowiązuje do połowy 2025 roku. Jest jeszcze czas, ale nie zapominajcie, że na ostatnią chwilę sprzedałem Koulibaly'ego - mówił De Laurentiis.

Potem klub w oficjalnym komunkacie próbował tłumaczyć słowa prezydenta i wyprostować pewne kwestie. "Prezydent De Laurentiis nie powiedział nic negatywnego o Victorze. Przekazał jedynie, że po długich negocjacjach, zakończonych uściskiem dłoni potwierdzającym chęć kontynuowania relacji, Victor miał wątpliwości. Prezydent wierzy, że to jedynie potrzeba chwili na refleksję. W ciągu najbliższych kilku tygodni, również ze względu pauzę Victora po zabiegu, De Laurentiis, Osimhen i jego agent Roberto Calenda spotkają się, aby w maksymalnym spokoju porozmawiać o przyszłości" - czytamy w oświadczeniu Napoli. Dodano w nim także, że informacje o chłodzie między stronami nie są na miejscu.

Osimhen w tym sezonie zagrał 10 meczów w Napoli. Strzelił 6 goli.

Futbol.pl

TAGI