Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

PZPN zareagował na zwolnienie Fernando Santosa z Besiktasu. "Kibicowaliśmy mu"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 16-04-2024 5:21
PZPN zareagował na zwolnienie Fernando Santosa z Besiktasu.

Fernando Santos został zwolniony z funkcji trener Besiktasu Stambuł. Portugalczyk nie popracował w Turcji zbyt długo, podobnie jak wcześniej w reprezentacji Polski. 

Santos nie wypełnił kontraktu, który podpisał do końca czerwca przyszłego roku. Prezes Besiktasu przekazał, że klub musi wypłacić Portugalczykowi 500 tys. euro odszkodowania. Przypomnijmy, że Fernando Santos, gdy był zwalniany przez Polski Związek Piłki Nożnej, również otrzymał odszkodowanie w wysokości 1,5 mln złotych.

Na temat Fernando Santosa głos zabrał Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN.

 - Chyba taka jest rola trenerów, że jedną ręką się podpisuje kontrakt, a drugą ręką trzyma się walizkę. Normalna kolej rzeczy. Oczywiście kibicowaliśmy, by był tam jak najdłużej, nie udało się. Trudny teren do pracy, to nie jest tak, że można łatwo w Turcji poradzić, wielu trenerów też na tym rynku sobie średnio radziło. Z mojej perspektywy najważniejsze jest to, że my jesteśmy na Euro 2024, nie oglądam się za innymi trenerami - powiedział.

- Z punktu widzenia doświadczenia i rozumienia pewnych mechanizmów, szkoda, że Santosowi u nas nie wyszło. Trzeba przyznawać się do błędów. Tak się złożyło, nikt nie zakładał, że tak ta historia się potoczy. Uważam, że dużo nauki można wyciągnąć z każdej dyskusji o angażowaniu trenera, podpisaniu kontraktu, rozmowach, negocjacjach itp. Przez ostatnie dwa lata byliśmy w fazach "przed wyborem trenera" lub "po wyborze", "przed zwolnieniem trenera" albo "po zwolnieniu" - dodał Wachowski. 

Sekretarz generalny PZPN po upływie kilku miesięcy pokusił się też o ocenę pracy Santosa z reprezentacją Polski.

 - W żadnym momencie nie wątpiłem w zaangażowanie Santosa w pracę. Oczywiście można oceniać wiele aspektów z różnych perspektyw, ale tego zaangażowania, które trener przejawiał na początku rozmów, nie widziałem, żeby to potem osłabło, opadło po przegranych meczach. Nie było widać, że mu nie zależy. Absolutnie. To był selekcjoner, który był z nami, był w biurze, rozmawiał, miał jakieś plusy czy przywary, ale nigdy nie miałem takiego wrażenia, że go nie interesuje, co się dzieje z federacją, drużyną z zawodnikami - podsumował.

Źródło: Sport LIVE

TAGI

Inne artykuły