Mateusz Borek: Dawid Kownacki to kapitan z krwi i kości
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 15-06-2019 9:00
Awans naszej drużyny do półfinału ME U-21 potraktowałbym jako sensację, a zakwalifikowanie się do występu w igrzyskach olimpijskich byłoby czymś kosmicznym – pisze w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego" Mateusz Borek.
Polska trafiła do bardzo silnej grupy z Belgią, Hiszpanią i Włochami. Obserwatorzy i eksperci uważają, że zdobycie choćby jednego punktu będzie sukcesem. Optymiści twierdzą, że polska młodzieżówka może zostać "czarnym koniem" turnieju.
- Eliminacje i baraże dały nam jednak prawo wierzyć w drużynę Czesława Michniewicza. Może zagrać trzy dobre mecze, ale do czego to wystarczy, to nie wiem. Trener Michniewicz zawsze kładł nacisk na defensywę. Odpowiednią taktyką chce neutralizować atuty rywala. Ani z Danią, ani z Portugalią nie szukaliśmy wymiany ciosów. Graliśmy sposobem, mądrością, cwaniactwem- twierdzi Mateusz Borek na łamach "PS".
Do gry, po wyleczeniu kontuzji, ma być gotowy kapitan reprezentacji U-21, Dawid Kownacki, którego komplementuje dziennikarz "Polsatu Sport".
- Dawid miał uraz, ale to kapitan z krwi i kości. Imponuje mi jego postawa w ostatnich latach. Wydawało się, że miał talent, ale skupiał się na rzeczach wokół piłki. Teraz widać, żę poświęca się futbolowi. Wierzy w niego trener Michniewicz, wierzy w niego też Jerzy Brzęczek. Gdyby nie uraz, to on by wyszedł w pierwszym składzie w Skopje, a nie Przemek Frankowski- podkreśla Borek.
- Kownacki prezentuje inną postawę niż Drągowski, który zrezygnował z wyjazdu. Nie mówi „Złapałem uraz, jadę na wakacje”, tylko podejmuje walkę z czasem i jest gotowy na turniej. Kapustka, choć kontuzjowany, też pojechał na turniej z kolegami. To pokazuje, że ta drużyna jest, że się scaliła podczas eliminacji- podsumowuje Mateusz Borek.