"Ludzie umierają, a my mamy grać w piłkę?!"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 13-03-2020 10:30
Nuno Espirito Santo, szkoleniowiec Wolverhampton Wanderers jest zbulwersowany faktem, że jego zespół musiał zagrać wyjazdowy mecz z Olympiakosem Pireus w Lidze Europy.
Wolverhampton wnioskowali o przełożenie meczu z Olympiakosem ze względu na kryzys w Europie. W dodatku prezydent greckiego klubu Evangelos Marinakos został zakażony koronawirusem. Testy na szczęście nie wykazały choroby u piłkarzy i trenerów Olympiakosu.
UEFA wobec negatywnych wyników badań kazała rozegrać czwartkowe spotkanie. Szkoleniowiec zespołu z Wolverhampton nie ukrywał zdenerwowania z tego powodu.
- Nie możemy nie myśleć o tym, co dzieje się na świecie. Ludzie umierają, a my mamy grać w piłkę?! To absurd! - mówił Espirito Santo tuż przed rozpoczęciem spotkania.