Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Reprezentantki Polski jednak mają święta. Miały grać w el. ME. Gotują, spędzają czas z bliskimi i szykują niespodzianki

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 11-04-2020 19:30
Reprezentantki Polski jednak mają święta. Miały grać w el. ME. Gotują, spędzają czas z bliskimi i szykują niespodzianki

Tegoroczne święta wielkanocne są bez wątpienia inne niż w poprzednich latach. Reprezentantki Polski w piłce nożnej korzystają z tego, że nieoczekiwanie mają wolne i czas spędzą w większości z bliskimi. A miały być na zgrupowaniu kadry w Gdańsku.

Kobieca reprezentacja Polski już w Wielki Czwartek miała zagrać w Gdyni rewanżowy mecz eliminacji mistrz Europy z Azerbejdżanem. Z kolei w wielkanocny poniedziałek zespół miał wylecieć do Kiszyniowa na spotkanie kwalifikacji Euro z Mołdawią. Epidemia koronawirusa spowodowała jednak zatrzymanie wszystkich rozgrywek, "uwięziła" ludzi w domach, więc i święta będą nie do końca typowe.

Od dłuższego czasu w Polsce pozostaje Aleksandra Sikora, która po marcowym zgrupowaniu kadry nie wróciła do Włoch. Zawodniczka Juventusu dostała informację z klubu, by nie wracała do Italii ze względu na sytuację z wirusem. Została więc w kraju i przygotowuje święta. – W tym roku Wielkanoc jest dla mnie wyjątkowa. Spędzam ją w gronie najbliższych i bardziej ją przeżywam. Za dzieciaka kultywowało się te wszystkie tradycje, ale wychodziło to przede wszystkim od mojej babci i tę całą atmosferę można było odczuć, jak w domu rodzinnym byliśmy wszyscy razem. Wspominając te czasy, staram się przypomnieć sobie prawdziwy sens świąt – powiedziała Sikora na Laczynaspilka.pl. – Na stole znajdą się nowe potrawy, których nauczyłam się robić, czyli gotowana babka i wegański pasztet z soczewicy – dodała piłkarka.

W domu w Sieradzu będzie obchodziła święta Patrycja Balcerzak. – Właśnie rozmawiałam z mamą, że nie przypominamy sobie świat, które ostatnio w pełni spędziliśmy razem. Jak grałam jeszcze w Medyku Konin, to miałam niedaleko i przyjeżdżałam, ale tylko na chwilę. Wiadomo, że nie będą to tradycyjne święta, bo nie pójdziemy do kościoła ze święconką, ale dla mnie najważniejsze jest, że spędzę je w gronie najbliższych – powiedziała w rozmowie z Paulą Dudą zawodniczka niemieckiego SC Sand.

W Polsce jest także Paulina Dudek, która gra na co dzień w PSG. – Zwykle święta mnie omijały, więc tegoroczne są prawdziwym wyjątkiem. Co prawda jest to spowodowane obecną sytuacją, ale jestem bardzo szczęśliwa, że mogę ten czas spędzić z rodziną. Na pewno nie byłoby to nic przyjemnego spędzać je osobno i to jeszcze w samotności. U nas na stole będzie pełno jajek z różnego rodzaju nadzieniem oraz ciast. Oprócz tego robimy tradycyjne porządki, więc i trening się dodatkowy zaliczy – tłumaczy środkowa defensorka reprezentacji Polski.

Nie każda reprezentantka jest jednak w kraju. W Niemczech ze względu na rehabilitację została Agnieszka Winczo. – Nie mam za bardzo możliwości powrotu do Polski. Ale tu, gdzie jestem, czyli w Cloppenburgu, czuję się niemal jak w domu. Może nie spędzę świąt z rodziną, ale z bliskimi mi ludźmi. Zjemy tradycyjne potrawy. Będą święta w Niemczech, ale po polsku, bo Niemcy nie obchodzą Wielkanocy tak mocno. Najbardziej świętuje się Wielki Piątek, który jest wolny od pracy - stwierdziła. W Niemczech jest też Małgorzata Mesjasz, piłkarka Turbine Poczdam, która tłumaczy, że gdy grała w Polsce, to zawsze wpadała do rodzinnego domu, a tym razem spędzi Wielkanoc bez rodziny. Na pocieszenie upiekła zdrowe babeczki z gorzką czekoladą. W Paryżu została z kolei Katarzyna Kiedrzynek. Kapitan reprezentacji Polski przyznała, że nie ma talentu do gotowania, ale w razie czegoś może zrobić "żureczek". Razem z babcią pyszności na wielkanocny stół przygotowuje Ewelina Kamczyk. – Dawno już nie spędzałam świąt w rodzinnym domu w Krzyżanowicach, dlatego też na pewno będą inne niż zwykle. Babcia obiecała, że zrobi pyszną kaczkę, którą uwielbiam! Ja dodatkowo upiekłam chleb bananowy. Poza tym wymyśliłam sobie, że w Niedzielę Wielkanocną będę takim wielkanocnym zajączkiem i zrobię mojej rodzinie małe niespodzianki, ale na razie to tajemnic - powiedziała zawodniczka Górnika Łęczna. 

Futbol.pl, źr. Laczynaspilka.pl

TAGI

Inne artykuły