Książka o Jerzym Brzęczku. Komiczny niewypał, który może zaszkodzić kadrze?
Dodał: Karol Zakrzewski
Data dodania: 26-09-2020 9:59
Książka Małgorzaty Domagalik, która wcześniej była współautorką udanej biografii Jakuba Błaszczykowskiego już 30 września trafi na półki sklepowe. W tym tekście nie robimy jej reklamy ( nikt nam nie zapłacił, niestety), a zastanawiamy się nad sensem i słusznością.
W materiałach promocyjnych książki, obecny selekcjoner Reprezentacji Polski jest mocno gloryfikowany, porównywany z wybitną postacią w historii polskiej piłki - Kazimierzem Górskim. Trzeba przyznać, że w obecnej sytuacji trenera Brzęczka, jest to porównania komiczne, ubliżające pamięci o wspaniałym Trenerze.
Przypomnijmy, były trener Wisły Płock jest selekcjonerem od nieco ponad 800 dni, pod jego wodzą Reprezentacja Polski zagrała 18 meczów, nie biorąc udziału w żadnym poważnym turnieju. Styl gry Reprezentacji nie powala ani krytyków, ani zwolenników tego trenera. Sam Brzęczek nie jest lubianym selekcjonerem i gdyby nie pandemia, zapewne nie utrzymałby stanowiska.
Tymczasem w książce znajdziemy zdania, które świadczyć mogą o tym że autorka pisze o zupełnie innym człowieku. Najpierw robienie z selekcjonera ofiary mediów, by potem wychwalać go i porównywać do największej legendy wśród polskich trenerów piłkarskich - Kazimierza Górskiego. Przypomnijmy tylko, trener Górski w swojej karierze na stanowisku selekcjonera Reprezentacji Polski zdobył medal Mistrzostw Świata, oraz medale na Igrzyskach Olimpijskich.
Na tej publikacji nie zyska nikt, a sam Jerzy Brzęczek może stracić przychylność zawodników i mediów już zupełnie. Wiadomo o napięciach na linii zawodnicy - selekcjoner, które teraz mogą się tylko zaostrzyć. W obecnej chwili, tuż przed wielkim turniejem każdy detal może wpłynąć na formę zawodników i ich nastawienie mentalne.
Nie będziemy już pisać o autorce, która najpierw wycofuje się ze swoich słów, by potem podpisać się pod każdym zdaniem. Zobaczcie jak środowisko piłkarsko-dziennikarskie odebrało książkę: