Kamil Kosowski: Ten transfer mógłby zatrzymać Messiego w Barcelonie, ale jest... nierealny

Kamil Kosowski na łamach "Przeglądu Sportowego" skomentował sobotnie El Clasico pomiędzy FC Barcelona i Realem Madryt (1:3). Przy okazji odniósł się do przyszłości Leo Messiego na Camp Nou i zdradził swoje zdaniem na temat tego, transfer którego piłkarza mógłby zatrzymać Argentyńczyka w Katalonii. 

Kosowski w swoim felietonie w "Przeglądzie Sportowym" jasno wskazał, że Barcelona jest w potężnym kryzysie. Uważa też, że problemy Dumy Katalonii odbijają się także na Realu.

- W sobotę byliśmy świadkami starcia gigantów Barcelony i Realu, ale nie wiem, czy to było starcie dwóch kolosów na glinianych nogach. Ewentualny transfer Leo Messiego może spowodować, że LaLiga przestanie być postrzegana jako jedna z najlepszych lig Europy - napisał na łamach "Przeglądu Sportowego".

Kosowski uważa, że ratunkiem dla Barcelony są wybory prezydenckie oraz zatrzymanie procesu przynoszenia strat przez klub. Jednocześnie jego zdaniem zespół na szybko potrzebuje 3-4 piłkarzy z najwyższej półki, by się wzmocnić.

Były skrzydłowy m.in. Wisły Kraków i reprezentacji Polski poruszył też kwestię przyszłości Leo Messiego. Argentyńczyk został latem na Camp Nou, bo nie udało mu się doprowadzić do odejścia za darmo. Jego umowa obowiązuje jednak tylko do 2021 roku i wydaje się, że Messi latem odejdzie. Kosowski uważa, że jest sposób, by go zatrzymać, ale... nierealny.

- Wydaje mi się, że jest jeden zawodnik, którego Duma Katalonii mogłaby, a wręcz powinna pozyskać. Tyle że to w tej sytuacji nierealne. Marcus Rashford idealnie pasuje do Camp Nou, lecz on kocha Manchester. Jego przyjście byłoby impulsem i przekonałoby Leo Messiego, by kontynuować karierę w Barcelonie - powiedział Kosowski. 

Futbol.pl