Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

11 SEZONU BUNDESLIGI WG FUTBOL.PL!

Dodał: Jan Nadolny
Data dodania: 26-05-2021 9:35
11 SEZONU BUNDESLIGI WG FUTBOL.PL!

Bundesliga skończyła grać najwcześniej spośród lig top 5, dlatego to od niej zaczynamy podsumowania. Sezon 20/21 był wyjątkowy pod wieloma pozapiłkarskimi względami, jednakże sprawy boiskowe równie często przybierały nieoczekiwanych obrotów. A najlepszym tego dowodem jest poniższa jedenastka!

Zanim przejdziemy do treści właściwej tego artykułu, wyjaśnię tylko zagadkowe uporządkowanie danych w nawiasach, które znajdują się obok każdego z wymienionych w dalszej części tekstu graczy. Na początku znajduje się informacja o klubie danego zawodnika, następnie widoczna jest odpowiednio: liczba meczów rozegranych w sezonie, liczba zdobytych bramek (w przypadku bramkarzy: liczba wpuszczonych bramek) oraz liczba zanotowanych asyst (w przypadku bramkarzy: liczba czystych kont).

*            *            * 

Bramkarz sezonu - Peter Gulacsi (RB Lipsk, 33/30/15): 

Najwięcej czystych kont (15) i najmniej straconych bramek (32) spośród wszystkich zespołów Bundesligi ewidentnie wskazuje, że kluczem do tegorocznego wicemistrzostwa podopiecznych Nagelsmanna była solidna i konsekwentna gra w obronie. A to, przy najbardziej napiętym kalendarzowo sezonie w dotychczasowej historii futbolu, okazało się dla wielu drużyn przeszkodą niespodziewanie uciążliwą - od razu na myśl nasuwa się przypadek Liverpoolu, ale przecież nie byli oni jedyni. Niniejsza nagroda bramkarza sezonu jest zatem uhonorowaniem nie tylko Petera, ale całej defensywy Lipska. Niemniej jednak, mimo nielicznych słabszych momentów, ten 31-latek był pewnym punktem drużyny, któremu rzadko kiedy w zakończonym sezonie można było cokolwiek zarzucić. A co by nie mówić, skuteczność i powtarzalność to najważniejsze cechy w bramkarskim fachu. 

Wyróżnienia: Manuel Neuer (FC Bayern Monachium, 33/42/9), Rafał Gikiewicz (FC Augsburg, 34/54/7), Koen Casteels (VfL Wolfsburg, 32/33/14).
 

Lewy obrońca sezonu - Angelino (RB Lipsk, 26/4/6): 

Wybór na pierwszy rzut oka nieoczywisty, lecz wynika z prostej przyczyny - to zdecydowanie najgorzej obsadzona pozycja tego sezonu ligi niemieckiej. Angelino w drugiej połowie sezonu nękany kontuzjami nie grał zbyt wiele, jednakże jesienią i zimą był istnym motorem napędowym Lipska. Przez kilka dobrych tygodni imponował formą, która ze spokojem pozwalała nazywać go - uwaga - najlepszym lewym obrońcą świata! Co prawda, 4 gole i 6 asyst w ligowej kampanii zaburzają ten bajeczny obrazek. W liczbach na głowę bije Hiszpana chociażby kolega z Portugalii, Raphael Guerreiro (5 goli i aż 11 asyst). Słabszy od poprzedniego, ale wciąż bardzo dobry sezon rozegrał Alphonso Davies. Lecz żaden z nich przez cały sezon nie osiągnął tak szczytowej dyspozycji, jaką w swoim czasie prezentował 24-latek. Życie to suma pięknych chwil, a te Angelino w peak'u formy zapewniał wszystkim podziwiającym go kibicom. 

Wyróżnienia: Raphael Guerreiro (Borussia Dortmund, 27/5/11), Alphonso Davies (FC Bayern Monachium, 23/1/2).
 

1. Środkowy obrońca sezonu - Mats Hummels (Borussia Dortmund, 33/5/0): 

Bezkonkurencyjnie najlepszy środkowy obrońca sezonu 20/21. Dźwigał na swych barkach lwią część fortepianu, na którym w niezwykle ofensywnie grającej Borussii naraz gra nawet do ośmiu osób. On sam jednak również dorzucił swoje 5 nutek, stając sie tym samym, wraz z Marvinem Friedrichem z Unionu Berlin najskuteczniejszym stoperem Bundesligi. Symbolicznym meczem, który może stanowić znakomitą reklamę ofensywnych atutów 32-latka, jest mecz z 6. kolejki. Wtedy BVB pokonało Arminię Bielefeld 0:2 a dublet ustrzelił właśnie Hummels. Trzeba przyznać, że jest to rzadko spotykany wyczyn, który zdecydowanie zapada w pamięć. Należy także docenić wytrzymałość i przygotowanie fizyczne Niemca, bowiem na 34 mecze sezonu nie wystąpił tylko raz! Zapewne zobaczylibyśmy go na boisku także w spotkaniu z Wolfsburgiem, gdyby nie zawieszenie za żółte kartki. 

Wyróżnienia: Edmond Tapsoba (Bayer Leverkusen, 31/1/0), Dayot Upamecano (RB Lipsk, 29/1/1), Marvin Friedrich (1. FC Union Berlin, 34/5/2), Willi Orban (RB Lipsk, 29/4/2).
 

2. Środkowy obrońca sezonu - Maxence Lacroix (VfL Wolfsburg, 30/1/2): 

Parę z Matsem Hummelsem w naszym zestawieniu tworzy 21-letni Francuz z Wolfsburga, który przebojem wdarł się do grona najlepszych stoperów ligowej stawki. Francuska szkoła futbolu niemal z dnia na dzień zbiera plony swojej kompleksowej i innwacyjnej pracy, czego kolejnym ucieleśnieniem jest Maxence Lacroix. Odkąd zawitał na Volkswagen-Arena w lipcu 2020 roku, opuścił ledwie 4 ligowe mecze. Pomimo młodego wieku i niewielkiego doświadczenia (27 występów w drugoligowym francuskim Sochaux), Maxence stworzył z Johnem Brooksem i spółką drugi najszczelniejszy blok defensywny Bundesligi, dopuszczając do straty jedynie 37 bramek! Naturalnym i w pełni zrozumiałym jest fakt, iż Lacroix nie otrzymał powołania do kadry trójkolorowych na Euro 2020. Póki co, Didier Deschamps postawił na Raphaela Varane'a, Presnela Kimpembe, Clementa Lenglet i Kurta Zoumę, a lista konkurentów jest o kilkanaście nazwisk dłuższa. Jeśli jednak w przyszłości Lacroix utrzyma dyspozycję z minionej niedawno kampanii, niewykluczone że powalczy o miejsce w kadrze na MŚ w Katarze.
 

Prawy obrońca sezonu - Christopher Trimmel (1. FC Union Berlin, 31/1/10): 

Dla mnie osobiście, obecność tego doświadczonego 34-letniego zawodnika w podsumowującym sezon zestawieniu jest zdecydowanie największym zaskoczeniem. Podobnie niewiarygodnym zjawiskiem jest 7. miejsce Unionu Berlin, premiujące do gry w europejskich pucharach! Jeszcze dwa sezony temu awans Berlińczyków do Bundesligi zdawał się być snem na jawie, sięgnięciem gwiazd z drabiny. Dziś, zespół pod wodzą trenera Ursa Fischera pokonując w ostatniej kolejce wicemistrzów z Lipska, rzutem na taśmę zapewnił sobie miejsce w Lidze Konferencji Europy. Rola kapitana w tym sukcesie jest nie do pominięcia. Austriak, który wydawałoby się, że jest już po drugiej stronie futbolowej rzeki, w sezonie 20/21 pokazał pełen wachlarz swoich umiejętności. Łącząc skuteczną grę w defensywie z owocnym pociągiem do akcji ofensywnych Trimmel umocnił pozycję mentalnego lidera drużyny i tchnął w nią wiarę, która przeniosła kilka pozornie lepszych ekip za plecy Berlińczyków. 10 asyst w lidze dla obrońcy to - na chłopski rozum - jak 20 asyst dla środkowego pomocnika lub 30 goli dla napastnika. Spośród defensorów znalazł się na podium najlepszych asystentów z top 5 lig europejskich - o jedną asystę za Juanem Cuadrado z Juventusu i Raphaelem Guerreiro, wielce ubolewającym nad brakiem miejsca w naszej jedenastce sezonu.

Wyróżnienia: Ridle Baku (VfL Wolfsburg, 34/6/8), Stefan Lainer (Borussia Mönchengladbach, 33/2/3).
 

Defensywny pomocnik sezonu - Joshua Kimmich (FC Bayern Monachium, 27/4/10): 

Ten człowiek to geniusz futbolu i choć niepozorny, to jest prawdziwym dowódcą gry Bayernu. 26-latek dyryguje wszelkimi ofensywnym akcjami Bawarczyków, rozdając często z własnej połowy magiczne, kilkudziesięciometrowe crossy. Zarazem kieruje także większością ataków rywali, odcinając odpowiednie linie podania i otwierając im te, które prędzej czy później zapędzą jednego z przeciwników w ślepy zaułek. Jego inteligencja boiskowa, przegląd pola, a także kunszt techniczny nierzadko sięgają perfekcji. Kimmich z sezonu na sezon staje się coraz wszechstronniejszym zawodnikiem. Dla każdego zowiącego się miłośnikiem futbolu, obserwowanie jego rozwoju od nieśmiałego, solidnego prawego obrońcy do rozdającego wszystkie karty na murawie wszechwiedzącego krupiera powinno jawić się jako czysta przyjemność. Pozostali ligowi pomocnicy defensywni mogą tylko podglądać go z oddali przez lornetkę, próbować naśladownictwa i marzyć o osiągnięciu choćby zbliżonego poziomu. Wobec tego z wyróżnieniami skąpo, bo tylko jedno. Do klasy i wielowymiarowości wychwalonego już na wszelkie znane mi sposoby gracza Bayernu Wataro Endo daleko, jednakże łatka "azjatyckiego N'golo Kante" byłaby jak najbardziej trafiona. 

Wyróżnienia: Wataro Endo (VfB Stuttgart, 33/3/4).
 

Środkowy pomocnik sezonu - Leon Goretzka (FC Bayern Monachium, 24/5/7): 

Przy okazji omawiania tej pozycji zdradzę pewien sekret. Otóż zbieżność w wyborze samych zawodników Bayernu Monachium w linii pomocy jedenastki sezonu to nieprzypadkowa decyzja. Moim zdaniem, kluczem do zarówno zeszłorocznej hegemonii Bawarczyków, jak i świeżo zdobytego mistrzostwa Niemiec tkwi w znakomicie zbalansowanej, nienagannie zorganizowanej formacji środkowej. Goretzka to wzorowy box-to-box. Skuteczny w atakowaniu, skuteczny w bronieniu, dobry we wszystkim po trochu. Gdyby nie kilka drobnych kontuzji w ciągu sezonu, prawdopodobnie rozegrałby ok. 30 meczów. Jest to bowiem zawodnik, o którym marzy każdy trener na świecie - dostosowany do wszelkich wymagań nowoczesnej piłki nożnej. 

Wyróżnienia: Florian Neuhaus (Borussia Mönchengladbach, 33/6/6), Maximilian Arnold (VfL Wolfsburg, 30/3/7).
 

Ofensywny pomocnik sezonu - Thomas Müller (FC Bayern Monachium, 32/11/21): 

Bawarski tercet środka pola wieńczy postać Thomasa Müllera. 31-latek za kadencji Niko Kovaca permanentnie wchodził na boisko z ławki albo wcale się na nim nie pojawiał. Pod wodzą Hansiego Flicka nieprawdopodobnie odżył, a miniona kampania ligowa była dla niego najlepszą pod względem liczb w całej karierze! Wyrównane 21 asyst i powiększony o 3 gole dorobek bramkowy w stosunku do zeszłego sezonu są osiągami godnymi legendy Bundesligi, którą z pewnością możemy tytułować Müllera. Niemiec zdaje się znać pole karne każdego rywala na pamięć. Nawet największy tłok pod bramką nie przeszkadza mu w znalezieniu luki o średnicy futbolówki, najczęściej prowadzącej wprost na nogę czy głowę Roberta Lewandowskiego. Mimo iż konkurencja na pozycji ŚPO była w sezonie 20/21 naprawdę poważna, Thomas Müller z wysokości najwyższej półki tylko litościwie spogląda w dół na bezradnych rywali.

Wyróżnienia: Lars Stindl (Borussia Mönchengladbach, 30/14/10), Daichi Kamada (Eintracht Frankfurt, 32/5/15), Dani Olmo (RB Lipsk, 32/5/10), Christopher Nkunku (28/6/7), Florian Wirtz (Bayer Leverkusen, 29/5/6).
 

Lewy skrzydłowy sezonu - Filip Kostić (Eintracht Frankfurt, 30/4/17): 

28-latek jest drugim najlepszym asystującym Bundesligi. On również zaliczył swój sezon życia, co znacząco przyczyniło się do awansu orłów do Ligi Europy. Jego ofensywne inklinacje napędzały ekipę z nad rzeki Men przez całe rozgrywki ligowe. Niezmordowany, znakomity motorycznie, precyzyjny w dograniach. Skrzydłowy idealny. 

Wyróżnienia: Kingsley Coman (FC Bayern Monachium, 29/5/12), Serge Gnabry (FC Bayern Monachium, 27/10/5), Vincenzo Grifo (SC Freiburg, 31/9/10), Leon Bailey (Bayer Leverkusen, 30/9/9), Ihlas Bebou (TSG 1899 Hoffenheim, 32/9/8).
 

Prawy skrzydłowy sezonu - Jadon Sancho (Borussia Dortmund, 26/8/13): 

Mimo iż sezon 20/21 był w jego wykonaniu znacznie gorszy od dwóch poprzednich, to nadal peleton konkurentów pozostał za jego plecami. Gdybanie nie jest zbytnio fachową metodą dziennikarskiej oceny zawodnika, ale myślę, że gdyby nie ponadmiesięczne wykluczenie z gry w wyniku kontuzji, Jadon mógłby pokusić się o trzecie z rzędu double-double na koniec rozgrywek. 21-letni Anglik posiada wspaniałą technikę oraz przejawia nieprzeciętną fantazję w grze. Oglądanie jego poczynań często potrafi zamienić się w prawdziwy spektakl. Oprócz tego ma oczywiście to, co najważniejsze na pozycjach ofensywnych, czyli liczby. Jak wspomniałem, Sancho reprezentuje taki poziom, iż rozczarowujący wydaje się brak dwucyfrowej liczby goli i asyst. Żaden z wyróżnionych zawodników nawet nie był blisko tego osiągnięcia, a ich solidny wynik jest tak naprawdę pewną niespodzianką (poza Leroy'em Sane, gdyż mimo ciężkiej kontuzji, to nadal jest reprezentant najwyższej światowej klasy). W przypadku Anglika nie jest to jednorazowy skok formy. Ten piłkarz ma jeszcze ogromne rezerwy, a za maksymalnie kilka sezonów będziemy oglądać jego dalsze poczynania na znacznie większej scenie anizeli klub z Dortmundu.

Wyróżnienia: Leroy Sane (FC Bayern Monachium, 32/6/10), Silas Wamangituka (VfB Stuttgart, 25/11/5), Moussa Diaby (Bayer Leverkusen, 32/4/12).
 

Środkowy napastnik sezonu - Robert Lewandowski (FC Bayern Monachium, 29/41/7): 

Na co wobec wyczynów Lewego jakiekolwiek moje słowa. Najlepiej wyrażą jego geniusz przyznane tytuły - świeżo upieczony rekordzista strzelonych goli w jednym sezonie Bundesligi, laureat Złotego Buta za sezon 20/21, król strzelców zakończonych rozgrywek i mistrz Niemiec. W wieku trzydziestu kilku lat Robert znalazł się w absolutnie życiowej formie. A właściwie nie znalazł się w niej, ale skrupulatnie, po latach pracy ją osiągnął. W tegorocznych rozgrywkach strzelał bramki każdego możliwego rodzaju i z każdej możliwej pozycji. Gole piękne, farfocle, dobitki, precyzyjne wykończenia, rykoszety, zza szesnastki, z pola karnego, nawet z pola bramkowego, głową, obiema nogami, a czasem inną częścią ciała, jeśli tylko była taka potrzeba. No pełen komplet! Oprócz tego, markowe już zejścia do rozegrania, które rozwarły niejeden, nawet najlepiej zorganizowany obronny szyk. Sezon 20/21 obwitował w znakomitych strzelców. Grzechem byłoby nie wspomnieć chociażby wspaniałego Erlinga Haalanda, Andre Silvy czy Wouta Weghorsta. Jednakże Robert Lewandowski był po prostu nie do pobicia dla wszystkich. Nie tylko w lidze niemieckiej, ale i na całym świecie. 

Wyróżnienia: Erling Haaland (Borussia Dortmund, 28/27/8), Andre Silva (Eintracht Frankfurt, 32/28/8), Wout Weghorst (VfL Wolfsburg, 34/20/9). 

TAGI

Inne artykuły