Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Jakub Świerczok chciałby grać razem z Robertem Lewandowskim. "Wszystko zależy od szkoleniowca".

Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 04-06-2021 16:45
Jakub Świerczok chciałby grać razem z Robertem Lewandowskim.

 

Jakub Świerczok wziął udział w konferencji prasowej na zgrupowaniu w Opalenicy. Środkowy napastnik mówił m.in. o ostatnim meczu z Rosją, pozycji na boisku czy też atmosferze w drużynie.

W ostatnim meczu sparingowym Polacy zremisowali 1:1 z Rosją. Bramkę dla zespołu Paulo Sousy strzelił właśnie Świerczok, który wrócił do kadry po dłużej przerwie. Gracz jednak bardzo spokojnie do tego podchodzi. - W mojej grze w starciu z Rosją było na pewno kilka niedociągnięć, ale myślę, że ogólnie zagrałem całkiem niezły mecz. Zdobyta bramka na pewno cieszy, ale nie zmieniła ona mojej mentalności. Nadal na treningach muszę pokazywać się z jak najlepszej strony i ciężko pracować - przyznał.

Na jakiej pozycji chciałby grać 28-latek? – O moją pozycję w zespole trzeba zapytać selekcjonera. Na pewno odnalazłbym się na murawie u boku Roberta Lewandowskiego, ale wszystko zależy od szkoleniowca. Mnie interesuje teraz jak najlepsza praca na treningach, decyzje to już kwestia Paulo Sousy – dodał.

- Nie mam poczucia, że nie jestem na odpowiedniej intensywności, bo występuję na co dzień w polskiej ekstraklasie. Wiadomo, reprezentacja to elita, ale wierzę, że z treningu na trening będę się prezentował coraz lepiej. Myślę, że jestem już bardziej doświadczonym zawodnikiem, bardziej poukładanym. Przy pierwszych powołaniach mocniej się stresowałem, teraz już tego nie ma. Cieszę się, że trener Piasta Gliwice mi zaufał i dał szansę rozwoju. Uważam, że widać to w mojej boiskowej postawie - mówił.

- Przechodziłem przez okres kontuzji, straciłem z tego powodu około dwóch lat i na pewno nie jest to nic fajnego dla zawodnika, ale teraz już zupełnie o tym nie myślę. Każdy rozwija się z roku na rok, więc drużyna jest coraz lepsza. Po raz ostatni grałem w reprezentacji dość dawno, więc trudno mi porównywać te zespoły. Ja na pewno w meczu z Rosją czułem się pewniej niż w pierwszych spotkaniach w narodowych barwach - powiedział.

Na koniec wypowiedział się na temat atmosfery w drużynie. - Atmosfera w naszym zespole jest bardzo dobra. Ostatni tydzień był dość ciężki pod względem intensywności treningów, ale na pewno pomogła nam też obecność rodzin. Teraz musimy skupiać się już na kolejnych spotkaniach. Nie wybiegamy myślami w przyszłość, bo to do niczego nie prowadzi. Wierzę, że koncentracja na każdym kolejnym rywalu zaowocuje dobrymi wynikami - zakończył.

Następne spotkanie towarzyskie drużyna Sousy zagra w najbliższy wtorek o godzinie 18:00. Przeciwnikiem Polaków będzie Islandia.

Źródło: Laczynaspilka.pl

TAGI

Inne artykuły