Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Były reprezentant Polski: Puchacz? Niech Anglikami tak pokręci, to się ukłonię

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 06-09-2021 18:45
Były reprezentant Polski: Puchacz? Niech Anglikami tak pokręci, to się ukłonię

Radosław Kałużny, były reprezentant Polski nie rozumie zachwytów nad występem Tymoteusza Puchacza w meczu przeciwko San Marino. Dał temu wyraz w swoim felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego".

Tymoteusz Puchacz otrzymał szansę od Paulo Sousy i wyszedł w pierwszym składzie w niedzielnym spotkaniu z San Marino. Pokazał kilka efektownych rajdów, jednak nie zrobiły one wrażenia na Radosławie Kałużnym. Były reprezentant Polski tonuje nastroje i kpi z Puchacza.

- Trochę rozśmieszyły mnie zachwyty nad Puchaczem i jego rajdami. Ludzie, to było San Marino! Chłopy pewnie na rano do roboty mieli. Tym bardziej nie mogą pojąć, jak można było z nimi stracić gola... - stwierdził Kałużny w "Przeglądzie Sportowym".

- A co do Puchacza – niech Anglików tak pokręci, wtedy zdejmę cylinder z głowy i pięknie się ukłonię - dodał "Tato".

Swoją opinię na temat meczu wyraził również Bogusław Kaczmarek, były trener i asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski. Popularny "Bobo" podsumował w swoim stylu.

- Jeżeli to miał być sprawdzian dający Paulo Sousie odpowiedzi na pytanie na kogo może liczyć, to selekcjoner zbyt wiele pozytywnych myśli po tym spotkaniu nie zebrał. Ktoś powie, że wynik determinuje wszystko, ale nie zapominajmy, że graliśmy z drużyną piłkarskich manekinów - powiedział Kaczmarek.

Źródło: Przegląd Sportowy

TAGI

Inne artykuły