W PZPN pojawił się pomysł zatrudnienia Jerzego Brzęczka

Jerzy Brzęczek, którego na selekcjonera reprezentacji Polski wymyślił Zbigniew Boniek, mógł wrócić do Polskiego Związku Piłki Nożnej już za kadencji Cezarego Kuleszy. 

Sebastian Staszewski z serwisu Interia.pl zdradził kilka szczegółów w kwestii wyboru dyrektora sportowego PZPN. Jego zdaniem zostanie nim ostatecznie Marcin Dorna, czyli m.in. były selekcjoner reprezentacji młodzieżowej.

Według Staszewskiego kontrkandydatami Dorny byli dwaj byli reprezentanci Polski - Tomasz Wałdoch i właśnie Brzęczek. Ten pierwszy pracuje nadal w Schalke 04 Gelsenkirchen, gdzie wykonuje dobrą robotę w zespołach juniorskich, a drugi czeka na zatrudnienie po tym, jak został zwolniony z posady selekcjonera. Póki co Brzęczek jednak do PZPN nie wróci, chociaż decyzja ostateczna w sprawie dyrektora sportowego ma być znana do 9 października. "Pomysł ponownego zatrudnienia go w związkowych strukturach zaproponował wiceprezes PZPN Henryk Kula. Propozycja nie spotkała się jednak z zainteresowaniem Kuleszy, który obawiał się konfliktu pomiędzy poprzednim selekcjonerem, a obecnym, który go zastąpił. Współpracownicy prezesa kandydaturę Brzęczka odradzali także z powodów wizerunkowych" - czytamy na Sport.interia.pl.

Futbol.pl

TAGI