Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Adam Buksa zdradził tajemnicę swojej wysokiej formy

Dodał: Kacper Zieliński
Data dodania: 06-10-2021 9:30
Adam Buksa zdradził tajemnicę swojej wysokiej formy

Adam Buksa przebojem wdarł się do reprezentacji Polski. Napastnik zachwyca także występami w amerykańskiej MLS. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" 25-latek zdradził, skąd u niego taka forma.

Buksa zadebiutował w reprezentacji Polski we wrześniowym meczu z Albanią w eliminacjach mistrzostw świata i od razu strzelił gola. Później dołożył jeszcze hat-tricka w starciu z San Marino, a także zebrał dobre recenzje za występ przeciwko Anglii. Łącznie, 26-latek ma na koncie cztery gole w trzech meczach w narodowych barwach.

Buksa błyszczy także w MLS w barwach New England Revolution, dla którego zdobył w obecnym sezonie 13 bramek w 27 występach. Do tego dołożył dwie asysty. Napastnik zdradził tajemnicę, jaka kryje się za jego wysoką dyspozycją.

- Przez kilka tygodni – od kiedy wiedziałem, że mam szansę przyjechać na to zgrupowanie – robiłem wszystko, by trafić z formą na czas eliminacji MŚ - przyznał Buksa w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Pod kątem fizycznym, piłkarskim i mentalnym, bo współpracuję z psychologiem sportu. I to wszystko zagrało. Ale jak mocno się cieszyłem tymi pierwszymi trzema występami, tak szybko o nich zapomniałem, bo nie chciałbym żyć tym, co było, tylko tym co dopiero będzie. Kolejne wyzwania są za rogiem.

- Psycholog sportowy to nie psychoterapeuta, który pomaga w rozwiązaniu życiowych kłopotów. Taka praca to uzupełnienie do treningów stricte piłkarskich - dodał.

Buksa na kolejne gole w reprezentacji będzie miał okazję już 9 października w meczu z San Marino oraz trzy dni później w spotkaniu z Albanią.

TAGI

Inne artykuły