Rafał Gikiewicz: Gdy siedzisz na kanapie, każda sytuacja wydaje się łatwa
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 07-11-2021 22:20
Rafał Gikiewicz, bramkarz Augsburga na antenie Viaplay ocenił swoją interwencję z meczu z VfL Wolfsburg.
W sobotę drużyna Augsburga doznała kolejnej porażki w tym sezonie. Tym razem zespół, w którym występują Rafał Gikiewicz i Robert Gumny musiała uznać wyższość VfL Wolfsburg (0:1). Jedyną bramkę zdobył Nmecha, który zaskoczył polskiego golkipera. Gikiewicz nie ustrzegł się błędu i nie zdołał zatrzymać futbolówki, którą miał już praktycznie w rękach.
To chyba nie była do końca udana interwencja Rafała Gikiewicza. Tak Augsburg stracił gola na 0:1. #DomBundesligi pic.twitter.com/rytDbPotQE
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) November 6, 2021
Bramkarz Augsburga skomentował porażkę swego zespołu na antenie Viaplay. Odniósł się też do interwencji przy straconej bramce.
- Gdy siedzisz na kanapie, każda sytuacja wydaje się łatwa. Na 20 bramek, które straciłem, o 20 mam do siebie pretensje. Może jestem za bardzo samokrytyczny. Oczekuję od siebie dużo, dużo więcej - przyznał 34-latek.
- Brakuje nam zera z tyłu. Nie jestem zadowolony z tego, jak ten sezon przebiega - zarówno pod względem drużynowym, jak i indywidualnym. Mamy tych punków za mało - dodał.
Teraz przed zespołem Augsburga mecz z Bayernem Monachium, który odbędzie się po przerwie na mecze reprezentacji.
- W takim meczu nie mamy nic do stracenia. Ja jako bramkarz będę miał dużo do roboty. Wszyscy zakładają, że ten mecz przegramy. Gdybym nie wierzył, to bym poleciał do ciepłych krajów na urlop - zakończył Gikiewicz.
Źródło: Viaplay